Info

avatar Rocznik 1974! Pojechane z BS: 23005.15km z mierną średnią 19.85 km/h.
Moje EKG.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy DareckiEB.bikestats.pl
teneryfa wycieczkiStatystyki zbiorcze na stronę
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:907.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:44:26
Średnia prędkość:20.43 km/h
Maksymalna prędkość:56.00 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:37.82 km i 1h 51m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
12.00 km 0.00 km teren
00:38 h 18.95 km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:10.0

Zmiana warty.

Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 18.03.2012 | Komentarze 1

Młode pokolenie zwyczajnie wlazło z butami i rządzi się swoimi prawami! Wiem, wiem - niejasno - podobno - ostatnio pisuję tu i ówdzie :)
Przyszedł w końcu ten dzień, kiedy Junior przejechał więcej ode mnie. Dziarski, uśmiechnięty facet :) Akuratniem nie zabrał fotoaparatu, więc wyszperałem z dyskowych zasobów zdjęcie mojego Kamila z ostatnich wakacji. Mały zawadiaka... :) Podobny, co?

W sumie wspólnego dystansu z Juniorem wyszło 12 km, byliśmy w Bażantarni, zjedliśmy pierwszą w tym roku pieczoną w ognisku kiełbasę. W okolicach przemknęło kilkoro znajomych, m. in. Owieczka, Loof, Marcin_S i Skjaatel z elbląskiego forum. Po małym popasie wróciliśmy do domu. No właśnie, w zasadzie ja wróciłem, bo Kamil postanowił jeszcze "trochę" pojeździć i zrobił... no właśnie. Sam jestem tego ciekawy, ile mu jeszcze wpadło kilometrów :) Młody to jest gość!

Dane wyjazdu:
113.00 km 0.00 km teren
04:41 h 24.13 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:15.0

Szacowny Mistrzu z Tczewa

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 18.03.2012 | Komentarze 3

Miało być 3-City, ale mnie przekabacili. Sobota, 10:00 - start na Tczew. Lekko, w słońcu - no rewela. Takeśmy dojechali w pięknych okolicznościach przyrody, przystając gdzieniegdzie na foto do rodzinnych albumów :)

W Tczewie nastąpiła pora na wyciszenie i medytacje, więc po małym "szwendanku" po mieście wylądowaliśmy nad Wisłą.

A potem nastąpił pogrom! Słońce rozleniwiło, Psyho i Bathory stwierdzili że nie wstaną, tak będą leżeć - więc pocisnąłem solo do domu, robiąc przy okazji na odcinku Tczew - Elbląg całkiem przyzwoite tempo. Ale się człowiek czuje po takim przewietrzeniu! No i pierwszy raz przewietrzyłem włosy na nogach, bo na głowie to już mało mam... (tych włosów, oczywista) :)


Dane wyjazdu:
26.00 km 0.00 km teren
01:38 h 15.92 km/h:
Maks. pr.:26.00 km/h
Temperatura:9.0

Uuu!!! Samochodzik!

Piątek, 16 marca 2012 · dodano: 18.03.2012 | Komentarze 0

Drugi dzień tego roku, kiedy w ruchu były CZSZY rowery. Blachosmród postał pod blokiem. I będzie stał coraz częściej!
W ramach wietrzenia grzyw polecieliśmy z Młodym pozerkać na trening modeli samochodów na placu przy elbląskiej PWSZ. Fajne modele, na dodatek niektóre w cenie sensownego MTB :) Pełna profeska.


KM z Juniorem: 6

Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
01:10 h 17.14 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:6.0

Ciekawostki dropsa

Czwartek, 15 marca 2012 · dodano: 16.03.2012 | Komentarze 1

Pierwszy dzień w tym roku, kiedym w drodze powrotnej do domu pojechał kawałem drogi z całą (!!!) Rodziną. Giant Juniora odkurzony, Cube ob. Małżonki czysty jak z kartonu... Wiosna zapowiada się obiecująco.
Jednakże poza tym rodzinnym spacerkiem jedno mnie dzisiaj napadło, kiedym pocinał po ścieżce dla rowerów, po której snują się piesi. No ni mo wała, łażą całkiem jak zombie! Jak ślepe kury. Zatem znalazłem dzisiaj pomysł na czyszczenie ścieżki dla roweru (pomijając Kobiszcze, które mnię opierdoliło za wystrach któregoś 13 lutego tego roku).
Na ścieżce rowerowej najlepiej nikomu nie patrzyć w oczy. Ludzie, widząc że ich nie zauważam, przeważnie unikają wchodzenia mi w drogę. Zerknijże komuś w oczy i sprawdź, jakie jest prawdopodobieństwo dzwona w porównaniu z tym, kiedy jadąc w przód udajesz, że rozglądasz się gdziekolwiek :) Noszcoorva, to działa w 90% przypadków, pomijając zagadanych komórkowców!!! :D
Km z Juniorem: 4
Ku przemyśleniu dzisiaj obrazek w temacie wiodącym. Tak trzeba chyba jeździć, żeby nam piesi na nasz kawałek powierzchni nie włazili ;)


Dane wyjazdu:
23.00 km 0.00 km teren
01:06 h 20.91 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:3.0

Doprowadzony do domu

Środa, 14 marca 2012 · dodano: 14.03.2012 | Komentarze 0

Tak w zasadzie to ni kuta nie zgadzam się z ustawieniami BS, skoro dzisiaj pojechane było dwoma rowerami. Niniejszym protestuję! :)
No doooobra, żartowałem! Wieczorna wy-pocinka odbyła się w celu obejrzenia kto i gdzie biega oraz przyprowadzenia Cube'a z pracy na chatę, aby ob. Małżonka mogła uskuteczniać kulturę fizyczną w ramach zachłystywania siem wiosnom. Czyli od jutra wygląda to tak, że DareckiEB rano do pracy bicyklem, i tymże narzędziem potem przemieszczać się będzie Junior Kamil z Poślubioną ku przedszkolu. Znaczy się Kamil tylko, bo żonine ciało do przedszkola już nie uczęszcza. Złotówki na wachę przeznaczone będą na inne zachcianki. Na ten przykład na wino, kobiety i śpiew...
A nie, NIE!!! Śpiew jest za darmo! :)
Imprezę dzisiaj nakręca Nickelback. "How You Remind Me" dla Was.
Zwyczajnie lubię ten kawałek, tylko dlaczego Chad Kroeger kojarzy mi się z Jezusem? Nie wiem. Przecież ta kobieta jest jak...


Dane wyjazdu:
21.00 km 0.00 km teren
01:06 h 19.09 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:7.0

Wtorek trzynastego? To śmieszne!!!...

Wtorek, 13 marca 2012 · dodano: 14.03.2012 | Komentarze 3

La szwenda po Elblągu, w celach mianowicie byznesowych. Wstępnych umawiań z właścicielami lokum na żoniny interes c.d. nastąpił. Taaaaa, niebawem ob. Małżonka nabędzie interes! Co to teraz ta kosmetologia i chirurgia estetyczna potrafią! Jak widzę niektóre Edyty Górniak albo inne ofiary igły i skalpela, to uważam, że powinna się nazywać nieestetyczna, no ale oj tam oj tam. Kobiety jakoś jestem w stanie zrozumieć, ale ni kuta nie pokumam, jak np. Cysio Ibisz dał z siebie zrobić takiego paJacykowa :)
Miałem coś jeszcze tu napisać, że nie mam czasu, ale nie mam czasu na to :)
La pozdrover Państwu!

No, cFaniaki! Kto je to? Do wygrania konkurs :)


Dane wyjazdu:
29.00 km 0.00 km teren
01:35 h 18.32 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:7.0

Pan tu czego, kyrffa?!

Poniedziałek, 12 marca 2012 · dodano: 12.03.2012 | Komentarze 4

Co się człek rozwinie, to ŚFIATUA stopują. Nie to, że do roboty, bo co to to nie. Przyroda pozwala zapopierniczać do tyrki "jakby hart ze smyczy", jak to swego czasu Poeta napisał. Zero czerwonego po drodze, napieraj ino fastem bo czeka Robota Której Nie Przerobisz!
Po minionej OśmIpół godzinie w tyrce nadeszła pora spotkania sie z Ob. Małżonką w okolicach lokalu usługowego, któren miałże służyć zarobkowi w nowym biznesie mojej Poślubionej. Jako, że pociąłem w dresowej kangurce Adidasa z logiem Realu Madryt (ke?) i bejsboLUFCE, Zacna Matrona Utyta Właścicielka Lokalu zeskanowała mnię wzrokiem i już miała zagaić przez zaciśnięte zęby tytułowym "Czego tu, kyrfffa?", gdy zza pleców moich wyskoczyła moja Najmilejsza z rozbrykanym Juniorem, i lico Onej odmieniło się diametralnie, niczym Kościelnego pysio na widok stówy na tacy, rzuconej podczas zbiórki na sumie.
Pogadała, pozachęcała, popierdziała - nie przekonała. Pierwsze wrażenie się liczy, proszę Pani! I proszę mnie tu nie podsumowywać po dresie, bo trzymam z pedałami od trzech lat!!! Zrozumiała? EEE???
Na rozładowanie emocji popędziłem łopocząc kudłami przez most bez czapki, dorzucając kilka kaemów bez celu :)
Skoro wątek piniondza był, dzisiaj Pink Floyd i "Money".
&ob=av2n

Dane wyjazdu:
27.00 km 0.00 km teren
01:30 h 18.00 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:6.0

Nie pij w piątek!

Piątek, 9 marca 2012 · dodano: 10.03.2012 | Komentarze 2

Nooo - taką pogodę to ja ROZUMIĘ! :) Z tej pogody nie chce mi się nawet pisać. Weekend w piach, jutro wyjeżdżam w rodzinne strony. A nie chce się... Nawet przez moment pomyślałem, żeby tak rowerem - a to tak chcę! :)
Dzisiaj mało pisania, bo coś-tam trzeba porobić, poczytać i pozałatwiać.
Muzycznie pora wracać na ziemię, więc coś z kręgu, który jest bliższy mojemu uchu niż te wszystkie pościeLOVE kawałki :)
Jako że wyjeżdżam na weekend, "Daleka droga do domu" i zagra znów Coma.


Dane wyjazdu:
16.00 km 0.00 km teren
00:52 h 18.46 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:5.0

Rozpierducha! Dzień Kobiet!!!

Czwartek, 8 marca 2012 · dodano: 09.03.2012 | Komentarze 0

Dzień ten wyjątkowej urody napoczęło małe śmiganko do roboty. To tak dla dodania SE animuszu, bo droga jak zwykle była do tyrki. A potem dopiero zaczęła się jazda!
Koleżka z roboty w szale uniesienia napadł rano kwiaciareczkę i zaiwanił tejże wiaderko tulipanów, pozostawiając ją zdziwioną z rana bez towaru, z kasą w ręce. Biedulka nie będzie miała co robić do obiadu! ;)
No to... trzeba było napiąć klatę i rozdać to wszystko w pracy naszym Paniom, okraszając każdy akt wręczenia miłym słowem. I to było najgorsze... bo ja jestem taka kanalia, że lubię miłe słówko zarzucić, tylko mam słabość do przysłowiowej "kawki i ciasteczka". Ja to tak sobie czasem myślę (!!!), że Miłe nasze Piękności zwyczajnie chcą nam zrobić niedźwiedzią przysługę tymi roladami, torcikami i kawusiami. Żebyśmy nie pocinali w rajstopkach, do których prawo uzurpują sobie One, Jedyne, Piękne :)
Pozdrawiam Was wszystkie, nawet te "łażące" po rowerowych ścieżkach i rzucające kurwami w panów rowerzystów z tejże Waszej drogi życiowej, na której my jeździmy swoimi rowerami, z pedałami... Dzisiaj nie chowam urazy nawet w stosunku do Damy, która wzięła mnię i zjebała za straszenie jej. Nawet przeproszę, chociaż pewnie tego zwyczajnie nie wie :)
Bądźcie pięknie i uśmiechnięte! No i kochajcie nas... albo chociaż trochę czasem polubcie ;) Sto lat na rowerze :)
Muzycznie inaczej z tejże okazji :)

George Michael - True Faith


Dane wyjazdu:
26.00 km 0.00 km teren
01:30 h 17.33 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:3.0

Folozofia Murphy'ego

Środa, 7 marca 2012 · dodano: 08.03.2012 | Komentarze 6

Hejtersko objechałem miasto. Za dużo świateł i przystanków :)

Spostrzeżenia dzisiejsze na temat wielowymiarowości świata:
Studium 1:
Wkładam urządzenie do gniazdka USB. Ponieważ nie pasuje, obracam wtyczkę o 180° - ale wciąż nie pasuje. Obracam więc ją o kolejne 180° i tym razem pasuje :)

Studium 2
Przypadkiem znajduję coś, czego kiedyś bardzo intensywnie szukałem w miejscu, w którym to coś powinno być. Na pewno przeszukałem to miejsce wyjątkowo dokładnie.

Wniosek:
Istnieją niepostrzegalne dla naszej percepcji wymiary, w które czasami przenikają przedmioty oraz z powodu których blokują się nasze wtyczki.


Zwyczajny relaks!

stat4u