Info

avatar Rocznik 1974! Pojechane z BS: 23005.15km z mierną średnią 19.85 km/h.
Moje EKG.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy DareckiEB.bikestats.pl
teneryfa wycieczkiStatystyki zbiorcze na stronę
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2018

Dystans całkowity:129.89 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:21.65 km
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
18.55 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:15.0

Data przypadkiem nietuzinkowa?

Wtorek, 10 kwietnia 2018 · dodano: 10.04.2018 | Komentarze 1

Z faktów najważniejszych: nie włączałem tv i radia. Grała mi moja muzyka.

Rowerowo: tytuł nieprzypadkowy, bo całość dystansu zrobiłem z Pierworodnym i dlatego zapamiętam też dzień - pierwszy taki w tym roku  Nawet przez kilka chwil myślałem, że nie jest ze mną tak źle, że nie jestem taki wapniak, bo Junior spuchł jadąc za mną na Modrzewinie. Jednak okazało się, że spadła Mu sprężyna z jednego v-breaka na przednim kole i stąd nastąpiła chwilowa zadyszka u Faceta, który jako 11-latek w ub. roku przywiózł brązowy medal z mistrzostw Polski w łyżwiarstwie szybkim, wytargany w sztafecie. A już myślałem, że nie jestem taki całkiem cienki... ;)
Km z Juniorem: wszystko!

Muzycznie: przez chwilę wahałem się, co tu dzisiaj wrzucić... Przejrzałem listę moich ulubionych na yt i bez najmniejszego wahania dam (Wam) czadu! THRESHOLD. "Lost In Translation". Grubsza sprawa, nie będzie do końca łagodnie - ale brzmi godnie. Zrymowało się!
Na swoim fb wklepałem, że energii w tej muzie jest nie mniej, niż w wybuchu jądrowym. Skojarzenia nieprzypadkowe... :)



Dane wyjazdu:
14.50 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:15.0

Druga strona rzeki.

Poniedziałek, 9 kwietnia 2018 · dodano: 10.04.2018 | Komentarze 0

Dzień na ostro. Czy ktoś mi może wyjaśnić, dlaczego młodociani nie lubią książek? Nie uogólniam, wnoszę po okolicach mojego Pierworodnego i Jego kolegów... Nie oczekuję, że będzie mistrzem świata we wszystkim - na szczęście są sprawy, które robi nieprzeciętnie fajnie, ale że książki parzą w łapki? Jak można twierdzić, że audiobook jest lepszy od dotyku papieru, zapachu farby drukarskiej i innych takich analogicznych (w sensie "niecyfrowych") wrażeń? W tym temacie ostanę na zawsze zarośniętym Wikingiem :)

Rowerowo: bez wspomnień. Dzień nijaki, łapka w dół.

Muzycznie: szukałem... aż wypatrzyłem okiem na mojej półce płytę.  Dla mnie ważną, bo poświęconą pewnemu Facetowi, którego już nie ma wśród nas. Dla Niego powstała ta płyta, nie zdążył na niej zagrać. "Eye Of The Soundscape" od mojego ukochanego Riverside. Uwielbiam, bardzo mnie to rusza. "Where The river Flows". Posłuchaj, nie śpiesz się...



Dane wyjazdu:
45.11 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:21.0

Połówka przed obiadem, połówka po południu. Finał wieczorem

Niedziela, 8 kwietnia 2018 · dodano: 10.04.2018 | Komentarze 2

Wiosna wybuchła prosto w moją brodatą gębę, bezczelnie i bez wahania.
Niech jej będzie. Pozostaje mi tylko pogodzić się z takim faktem!

Rowerowo: przysłowiowa połówka dystansu (mniej-więcej) została zrobiona w zastępstwie obiadu, resztę obaliłem po południu. Bałem się jechać na zorganizowaną dzisiaj wycieczkę, bo.... nie chciałem zamulać. Dyszę jeszcze równo, ale przynajmniej coraz głębiej :)

Muzycznie: Elbląg najechał dzisiaj Piotr Bukartyk. To taki Fajny Gość, fajnie gra, a teksty pisze najlepsze! Z koncertu wróciłem pod wrażeniem, pieszo, z płytą, kilkoma zdjęciami i wspomnieniami, że aż oj.
Proszę nie sugerować się nadawcą, koncert było dawno. Ten Pan już tam nie występuje. Chcecie kawałek? ;)
Z okazji nadchodzącej rocznicy smoleńskiej, trzy-cztery:

Kategoria Okolice Elbląga


Dane wyjazdu:
24.40 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:

Miałem nic nie robić?

Sobota, 7 kwietnia 2018 · dodano: 10.04.2018 | Komentarze 2

Przyznam się, że w przewie w jeżdżeniu nauczyłem się gotować wodę, makaron i inne pyszności, ale po przedwczorajszych przygodach z pomidorami dałem sobie na luz. Zeżarłem sałatę, tatar z ło(so)sia, spiłem kawkę i rura. Znaczy się rura rowerem, nie ma że dupa boli :)

Rowerowo: odważyłem się wyjechać za miasto. Są lęki przestrzeni, zadyszka i stara znajoma: buzująca endorfinka. Poza tym nie wiedziałem, że tak ciężko jeździ się pod górę! :D SKS, bęben i zaniedbania zrobiły swoje. Chyba wieczorem dosiądę karnego jeźyka, przynajmniej miękko będzie...

Muzycznie: to bardzo fajny i ważny dzień. W 1985 roku, właśnie 07. kwietnia wytwórnia EMI wydała singla zespołu Marillion z piosenką "Kayleigh". Ta płyta zapowiadała nadchodzący album "Misplaced Childhood" - kto nie słyszał tego cuda, ten pomidor! Skrycie przyznam, że koncert (już w wykonaniu tylko Fisha) zaliczyłem jakiś czas temu i na żywo wywołuje ciary, że ho-ho!

Kategoria Okolice Elbląga


Dane wyjazdu:
16.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:

PoTWórka

Czwartek, 5 kwietnia 2018 · dodano: 10.04.2018 | Komentarze 0

Wykoncypowałem, że dzisiaj zrobię okrągłe kilometry. Na początek w zaokrągleniu do pełnych jedności, bez uwzględnienia zejścia i wejścia z rowerem na 4. piętro. Nie wiedziałem, że włażąc z rowerem mieszkam tak wysoko! ;)

Rowerowo: potwornie się umęczyłem. Napchałem wyhodowany sagan własnoręcznie wykonanym gazpacho z nadzieją, że jakoś to będzie. Dodałem do niego tabasco. Dupa boli... ;)

Muzycznie: Winter Is Never. Właśnie Gazpacho, grające!



Dane wyjazdu:
11.33 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:

Ha!

Środa, 4 kwietnia 2018 · dodano: 10.04.2018 | Komentarze 0

Na starcie tego roku trudno i nudno. Cienizna, szkoda się nawet rozpisywać.
Plusy: rower działa :)


stat4u