Info

avatar Rocznik 1974! Pojechane z BS: 23005.15km z mierną średnią 19.85 km/h.
Moje EKG.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy DareckiEB.bikestats.pl
teneryfa wycieczkiStatystyki zbiorcze na stronę
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2013

Dystans całkowity:682.27 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:30:52
Średnia prędkość:20.81 km/h
Maksymalna prędkość:47.00 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:34.11 km i 1h 37m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
17.00 km 0.00 km teren
01:02 h 16.45 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:12.0

Towarzysze broni

Wtorek, 30 kwietnia 2013 · dodano: 01.05.2013 | Komentarze 0

W ramach wolnego od szkoły lekcje zastąpiliśmy wycieczkowaniem się w pięknych okolicznościach przyrody.

Rowerowo: Wszystkie kilometry z Juniorem :)

Muzycznie: Fossil Collective - Wolves.


Dane wyjazdu:
16.00 km 0.00 km teren
01:11 h 13.52 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:11.0

Aligansko i rodzinnie

Niedziela, 28 kwietnia 2013 · dodano: 28.04.2013 | Komentarze 0

Taki weekend to niezła sprawa. Podobno się zaczął i ma jeszcze potrwać z jakiś tydzień. Zapowiada się niezłe wyluzowanie dla wszystkich tych, którzy przed weekendem wzięli wolne w najbliższy czwartek, a jutro u lekarza powiedzą, że złapali dwudniową sraczkę ;) A jak Człowiek chory, to trzeba się leczyć, prawda?


Rowerowo: rodzinny spacerek do Bażantarni, w drodze powrotnej szybkie zakupy. W Bażancie śmignęli mi Dwaj Jeźdzcy Apokalipsy: Maniek i Marcin z KM Bike.
"Ździś" mam takie oto-foto:
Junior z Ob. Małżonką prowadzą:

Nasze bryczki wygrzewają się w słońcu (robię za ochroniarza...):


Muzycznie: Tego jeszcze nie było. Raczej nikt tej Pani nie słyszał, bo to tzw. "dziewczyna z sąsiedztwa". Z mojego sąsiedztwa, z Piecek pod Mrągowem. Daje czadu w pewnym popularnym programie. Natalia Nykiel z kawałkiem Coldplay pt. "Trouble". Fajnie wiedzieć, że ktoś "zza płota" pokazuje się światu. Oby tylko miała szczęście do Dobrych Ludzi, czego zwyczajnie życzę :)
Klip "na żywo" z programu "The Voice of Poland". Zapraszam!


Km z Juniorem: całość.

Dane wyjazdu:
84.74 km 0.00 km teren
04:02 h 21.01 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:18.0

A może pojeżdżę jutro furmanką?

Piątek, 26 kwietnia 2013 · dodano: 26.04.2013 | Komentarze 2

Jak ja nie cierpię takich Kolesi...
Człowiek rano wstaje, żeby Juniora wyprawić do szkoły, z kawą siada do porannej prasówki przed komputerem, a tu prowokują... Ledwom pocztę przejrzał i umoczył kaprawego ryjca w kawie, jak Kolega Zadlo zapikał z mordoksiążki: "Nie dasz rady! Cienias! cienias!". Wyzywka była nie na pojedynek na bitej ziemi, pieszo bądź też konno o zachodzie słońca, jeno o spróbowanie wyrobienia się w dwadzieścia minut na spacerek. Czyli że trzeba się ogarnąć było, ubrać w rajstopki i o wskazanej porze być na miejscu.
Przyznam się. Byłem pierwszy :) A! Żeby nie było... Nic do Kolegi nie mam, zwyczajnie hejt nastąpił za tak rzadkie prowokacje poranne ;)

To jeszcze taki wic mi się nasunął przy okazji:
Wiesz co Józek - mówi młody małżonek do kolegi, którego zaprosił do domu - ta moja teściowa to stara krowa spod ciemnej gwiazdy.
Widząc przerażony wzrok kolegi i dostrzegając kątem oka stojącą w drzwiach kuchni w bojowej pozie "mamusię", dodaje szybko:
- Oczywiście w bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu!!!


Rowerowo: poranna zaczepka stanowiła zaproszenie do odprowadzenia Kolegi w kierunku Lidzbarka Warmińskiego, dokąd wspomniany wybierał się na spotkanie z niejakim Cezarym Zamaną.
Podróż nadaremna nie była! Cezary zapewne nie wie, co się w Ebowie dzieje, więc pora chłopu oznajmić, że u nas nie ma lipy, za to są stejki i rakiet fjuel w nogach co drugiego rowerzysty. A przy okazji założę się, że umiemy lepiej jeździć niż Bruneika! ;)
Odprowadziłem Kolegę kawałek i zawróciwszy w Bielicy tuż przed 12:00 byłem w Ebowie z siedem-dychą na liczniku. Pozostałość kilometrów wg mojego licznika - kłamcy zrobiłem po mieście, odbierając Juniora ze szkoły i fundując sobie jeszcze wieczorną, rześką przejażdżkę.
La foto "ździś":
Sakwiarze na trasie:

Kol. Zadlo przed dalszą podróżą łaskawie pozuje w Bielicy na tarasie przed sklepem:

Klasyka gatunku z idealnie posmarowanym łańcuchem:


Muzycznie: Jak rower od ósmej, to w teledysku też niech tak będzie :)
Wszystko się na starcie zgadza! Travis - SING.


Dane wyjazdu:
58.47 km 0.00 km teren
03:07 h 18.76 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:13.0

Chłopaki z Malborskiej.

Czwartek, 25 kwietnia 2013 · dodano: 25.04.2013 | Komentarze 5

Melduję, że dzień dzisiejszy był wypasiony i na sto dwa. Nie będę dzisiaj złośliwą mendą. Osmaliłem sobie nos, było aligancko, Wszystkich Was kocham i będę walczyć o pokój na świecie. Pozytywnie. Ale nie ma tak cacy. Lekko zachwiało moim dobrym nastrojem nagranie wykopane z czeluści jutuba.
Jestem pierońskim optymistą, lubię od czasu do czasu malutką szyderę, ale nie chce mi się wierzyć, że Ludzie mogą być AŻ TAK niepełnosprytni na umyśle. W pewnych kręgach sprawa podobno jest znana... Ja z tym zwyczajnie nie zgadzam się, do końca żywota mojego, A-niech-to. Nie osądzam, bo gimbaza to moim zdaniem stan umysłu, a nie wiek. Chociaż...

Rowerowo: ustawka z Nabywcą Szczególnego Roweru (NSR) Dareckim zaowocowała bezpańskim kręceniem się po żuławskich płaskoniżach. Pogadali, pojechali, pośmiali. Zaobserwowaliśmy również manewry na wodzie oraz żurawie chodzące boso po polu. Prawie jak spacer w Boże Ciało :)
Foto obustronne z postoju (czarno - białe):
1. Bryka Dareckiego.

2. Bryka Dareckiego_EB.

Wyglądają, jak stare, dobre małżeństwo ;) (oczywiście rowery, nie my).
Potem jeszcze malutki szwendak miejski po Juniora do szkoły.
Nerwowo: Sielanka się skończyła, pora wracać do idiotyzmów codzienności. Oto przyszłość Narodu!
Podsumuję to grzecznie krótkim "O KURWA!".


Dane wyjazdu:
42.00 km 0.00 km teren
02:10 h 19.38 km/h:
Maks. pr.:45.60 km/h
Temperatura:12.0

Pani ze szkoły.

Środa, 24 kwietnia 2013 · dodano: 24.04.2013 | Komentarze 0

Dawno miałem już ochotę napisać o takiej jednej Pani Ze Szkoły mojego Juniora. Nazwałem Ją sobie w moich myślach "Czarna Owca". Realnie znaną elbląską Owcę z góry zwyczajnie przepraszam, zbieżność jest przypadkowa i niezamierzona.
Owa Czarna Owca zdobyła za młodszych lat tzw. "magistra", żeby robić swoje. Chwała Jej za to, bo w obecnych czasach bycie pedagogiem lub po prostu nauczycielem (nie mam pojęcia, jaką funkcję Owa Owca sprawuje) to raczej sprawa misji, niż perspektyw na dostatnie i nienerwowe życie. Możliwe też, że jestem w błędzie, jeśli chodzi o status i specyfikę pracy kadry nauczycielskiej, więc proszę mi wybaczyć moje marne przemyślenia. Rzecz jednak w tym, że Czarna Owca pilnuje czasem szkolnego boiska. Ha.... tylko przed czym/kim? Ano pilnuje boiska, żeby przypadkiem szczylnikutniki nie grali na nim w piłkę! Zwyczajnie goni z niego Pędraków, którzy chcą skopać piłkę, zanim pójdą do domu po lekcjach.
Czy ja czegoś nie wiem o przeznaczeniu boiska? A może piłka szkodzi? Od ruchu człowiek czasem się poci, więc może o to? Sam już nie wiem, głupi jestem... Mogłem jednak chodzić dłużej do szkoły...

Rowerowo: Dla odmiany od Kępy Rybackiej zajechałem sobie na Jelenią Dolinę. Potem troszkę po Ebowie. Ciężko mi się dzisiaj jeździło, chyba jednak założę na przednie koło dwa magnesy, bo wyniki lecą na łeb.
W ramach krzewienia kultury fizycznej po Juniora poleciałem rowerem, wróciliśmy "z buta". Był zachwycony :)

Muzycznie: dobra, pozytywna piosenka na dzisiejszą pogodę. Raz Dwa Trzy "Trudno nie wierzyć w nic". Zapraszam.
Kategoria Okolice Elbląga


Dane wyjazdu:
9.88 km 0.00 km teren
00:29 h 20.44 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:13.0

Raz-dwa i po sprawie

Wtorek, 23 kwietnia 2013 · dodano: 24.04.2013 | Komentarze 0

Dla statystyki. Nie było czasu na więcej.

Dane wyjazdu:
10.13 km 0.00 km teren
00:28 h 21.71 km/h:
Maks. pr.:31.40 km/h
Temperatura:14.0

...a teraz zapraszam na przerwę reklamową!

Poniedziałek, 22 kwietnia 2013 · dodano: 22.04.2013 | Komentarze 3

Marność jazdy trzeba jakoś uzupełnić. Zatem...

Najpierw pogratulowuję elblążanom biorącym udział w H-45. Kłaniam i pozdrawiam, szacunem przepełnion!

A teraz ku codziennościom...
Wiedziony fascynującą potrzebą zrobienia porządku w łazience po "niby skończonym" remoncie znienacka trafiło mnie zastanowienie nt. tego, co mieszka w naszej Komnacie Ablucji. Oczywiście nie ma w tym miejscu niczego nadzwyczajnego, ale taki już jakiś jestem, że czasem pochylam się również nad mydłem ;)
Porządkując to i owo dokonałem swego rodzaju inwentaryzacji dóbr łaziennych i mnie zwyczajnie zmroziło. Głównym sprawcą owego zmrożenia jest moja Ob. Małżonka, która - dbając o przebogaty stan ducha oraz doczesne doznania - pilnuje, ażeby pod ręką niczego nie zabrakło nikomu w tym jakże ważnym dla ogniska domowego miejscu. Wszakże higiena ducha zależna jest również od higieny ciała - o czym, niestety, nie każdy wie... Tak, nie wie! Tylko aby czasem nie przesadzamy?
Od lewej:
1. Szampon hydra balance (chyba nie chodzi o zrównoważonego, trójgłowego potwora...).
2. Emulsja do higieny intymnej.
3. Odżywka ochronna do włosów z olejkiem arganowym i żurawiną.
4. Żel pod prysznic z kokosem malezyjskim (co, kurw*#^^$&@???).
5. Szampon dla naszego Juniora (Funky Fruits - jakby nazwa miała jakieś znaczenie dla szczylnikutnika...)
6. Relaksujący żel pod prysznic z ogórkiem i aloesem - czyli w moim dosłownym mniemaniu zdrowy do jedzenia ;)
7. Żel pod prysznic z magneZem.
8. Rewitalizujący (CO???) żel pod prysznic.
9. Szampon z ziołami alpejskimi (czyli chyba do palenia...).
10. Szampon do włosów farbowanych chroniący kolor i nadający blask. Ten to już całkiem nie dla mnie :)
11. Szampon dla mężczyzn. TEN JEST MÓJ! Nie mam włosów - ale osobisty szampon mam, żeby goście widzieli, że jest mężczyzna w tym domu ;)
12. Uwaga! Serum bioreparator! (brzmi, jak jakaś łacińska nazwa z czasów inkwizycji, prawda?).
13. Płyn do kąpieli "Wanilia i kokos".
14. Płyn do demakijażu.
15. Żel do włosów dla Juniora.
16. Dwie buteleczki z paskudztwami do manikiuru francuskiego (tu mi żona wyjaśniła przeznaczenie tych buteleczek).
O perfumkach nie wspomnę, tudzież o trzech rodzajach pasty do zębów również.

Czy to efekt wszędobylskiej reklamy, czy moda na bycie pięknym aż do trumny i przesady?

Takie oto reklamy powinny facetowi dać do zastanowienia:
- krem na atrakcyjny wygląd;
- suplement na oglądanie pewnych spraw w pionie;
- regenerator wątroby po zażytej nalewce;
- leki na prostatę znane jako "psi-psi";
- dwa ka ce;
- ubezpieczenie na życie.
Pomyśleć, że kiedyś facet, aby być atrakcyjnym, musiał być tylko odrobinę ładniejszy od diabła, umyty i owszem pachnący. Poza tym MUSIAŁ umieć słuchać Kobiety. Nie tylko z Nimi rozmawiać. I umieć postawić na swoim, kiedy było trzeba, nawet kosztem Czegoś.

Jest tylko jeden problem. Rasowych facetów coraz mniej...

Rowerowo: sprawy niezbędne w mieście: sklep, szpital, doktor. W dowolnej kolejności. Niestety, Junior chory już prawie tydzień :(

Muzycznie: Coś dla Facetów, niemniej zapraszam do posłuchania Płeć Piękną :) COMA i "Song 4 Boys".


Dane wyjazdu:
32.00 km 0.00 km teren
01:20 h 24.00 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:11.0

Ekspresowa subota.

Sobota, 20 kwietnia 2013 · dodano: 22.04.2013 | Komentarze 0

Mam wyrzuty sumienia, że tak mało jeżdżę. Ostatnio wszystkie sprawy mają tendencję do odwalania numerów. Musiałem więc napiąć swoją klatę i stawić czoła. Tak będzie przez kilka dni. Myślami jestem z Wami wszystkimi. Szczególnie z Tymi, którzy właśnie szykują się do Harpagana numer forty fajw. Dla dobrze ułożonych: H-45.

Rowerowo: Kępa Rybacka po raz n-ty popołudniową porą. Trochę wiatru w japę spowodowało wesoły, tuptusiowy rumień. Wracając do domu kolorem twarzy nie odróżniłem się od Towarzyszy spod sklepu przy przejeździe kolejowym na Malborskiej. Chyba zaczaję się tam z fotoaparatem, bo to same fajne chłopaki so :)

Muzycznie: Anathema - The Gathering of the Clouds. Niezłe moim zdaniem. Zapraszam :)
Kategoria Okolice Elbląga


Dane wyjazdu:
31.35 km 0.00 km teren
01:19 h 23.81 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:13.0

Gdzie rodzą się idioci?

Środa, 17 kwietnia 2013 · dodano: 18.04.2013 | Komentarze 2

To zaskakujące, że jeśli o czymś się bardzo często trąbi, to przeważnie to "coś" następuję po trąbieniu w bardzo niedługim czasie. Prowokacja?
Jadąc wieczorną porą, lekko po zachodzie słońca przez Kępę Rybacką widziałem pożar. Jakiś debil podpalił trzciny nad Nogatem. Hajcowało się niewąsko. Jak zwykle, strażak będzie musiał pozaiwaniać, bo komuś zabrakło oleum w głowie...

Rowerowo: raz-dwa uwinąłem się ze standardowym kółkiem, jadąc do gabinetu po zapomniane pierdołki. Pierwszy raz w rowerowych krótkich portkach w tym roku - outdoorowo oczywiście, bo drift po pokoju nie jest liczony dla zasady.

Muzycznie: Coś lekkiego i wiosennego o zapachu lata. Projekt Trójząb "Montelansino". W sam raz do posłuchania przy drinku ;)
Kategoria Okolice Elbląga


Dane wyjazdu:
52.00 km 0.00 km teren
01:55 h 27.13 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:14.0

Kulczyk do roweru

Wtorek, 16 kwietnia 2013 · dodano: 16.04.2013 | Komentarze 0

Nowe okoliczności nastały, za rok zdobywam czterdzieści. Taki mam zamiar. Co z tego wyjdzie? Pojeździmy - zobaczymy :)
Jako wyjątkowej klasy kanalia mam zamiar jeszcze trochę u siebie narozrabiać, o czym bezczelnie uprzedzam. Oficjalnie oświadczam przy okazji, że ze mną nikomu głos z głowy nie spadnie - chyba że od wiatru, tudzież posunięcia się w latach.
Chciałbym jednocześnie zdementować plotki, że wożę się po okolicznych wioskach i rozjeżdżam kury gospodarzom. Owszem - zdarzyło mi się, ale to były dzikie kury. Antek Policmajster może wszystko poświadczyć.
Nikt jeszcze nie wniósł pozwu, więc - póki co - jeżdżę sobie dalej.
Wszystkim tym, którzy pamiętali, dzwonili, pisali i mówili miłe słowa, składam serdeczne Podziękuj i proszę o łaski na przyszłość, aby mi sił nie zabrakło na drodze :)

Rowerowo: dzisiaj sprawdziłem, czy w Pasłęku i okolicach jest asfalt. Jest. Jest też wiatr, który nie wieje równo. W jedną stronę wieje mocno w pysk, w drugą trzeba go było dzisiaj gonić, żeby też wiał z przodu :) Zauważam ku pamięci, że w końcu wyjechałem ubrany "na letnio", a i połazić po południu też nie omieszkałem po raz pierwszy w tym roku w krótkich portkach.

Towarzyszka żywota mojego Biała otrzymała dzisiaj w prezencie nowe butki. Wypasione, niczym Nowobogacki na wakacjach. Pochwalę się inwestycją życia, że przedni bucik dostał piastę Novatec-a A741SB, tylny uzbroiłem w 742SB od tych samych wykonawców. P/T odpowiednio 32 cieniowane /36 zwykłych szprych zapiętych czerwonymi nyplami do Mavic-ów 719. Poprosiłem też o oponki Hutchinson UrbanTour, a spinając całość do kupy obrazu dopełniła biżuteria w kolorze czerwonym. Znaczy się czerwone zaciski. Koła nie najlżejsze, ale mają jeździć, dźwigać i nie marudzić, bo może w wakacje nadarzy się okazja :) Foto zapodam jutro, bo Biała dzisiaj rozebrana i żadnej perwersji nie będę tutaj pokazywał. Każdy jest już duży i widział gumę, niezłą szprychę i wentyla ;)

Dziękuję wszystkim sponsorom, bez których niemożliwe byłoby osiągnięcie tego sukcesu. Bardzo jak nie wiem co! Zawsze będziecie ze mną! :)

Muzycznie: Nie mam dzisiaj pomysłu na granie... Może Kazik? Może być? "Dziewczyna bez zęba na przedzie".


stat4u