Info

avatar Rocznik 1974! Pojechane z BS: 23005.15km z mierną średnią 19.85 km/h.
Moje EKG.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy DareckiEB.bikestats.pl
teneryfa wycieczkiStatystyki zbiorcze na stronę
Dane wyjazdu:
46.00 km 0.00 km teren
02:10 h 21.23 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:6.0

Pasłęk?

Wtorek, 29 listopada 2011 · dodano: 29.11.2011 | Komentarze 0

Wieczór zaowocował wyjazdem do Pasłęka. Pertraktacje z potencjalnym współtowarzyszem przejażdżki przyniosły zupełne fiasko. Chyba nie jestem dobrym negocjatorem, albo to siedzenie w domu robi ze mnie marudę... No cóż, nie ma tak dobrze, żeby było zawsze jak się chce. Dość chłodno i ogólnie było średnio przyjemnie. Chyba lepiej było obejrzeć jakiś film... Ale będę jeździł, nie ma siedzenia... Nawet jak nie będzie z kim, będę jeździł sam.
Kategoria Okolice Elbląga


Dane wyjazdu:
39.00 km 0.00 km teren
01:53 h 20.71 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:7.0

Małe rozjeżdżonko

Sobota, 26 listopada 2011 · dodano: 29.11.2011 | Komentarze 0

Dawno mnie tutaj nie było. Dzisiaj spontanicznie wyszło na to, że pojadę... Generalnie niezbyt dobrze się czułem, ale pogoda sprzyjała. Pierwotnie nie było żadnych planów, żonka pojechała z Juniorem do rodzinki, zostałem sam jak ten Kevin ;) Siedziałem w domu i patrząc po południu w tv zerknąłem na rower. Impuls, krótka piłka - decyzja w sekundę. Jadę!
Nie było źle, pomijając bolące miejsce po złamaniu, ale to chyba raczej od szelek... Mam nadzieję, że drugie skierowanie na rehabilitację i zabiegi "dołożone" do ćwiczeń (podziękowania dla dziewczyn z Zakładu!) pozwolą na sensowne jeżdżenie. Było ok!

Muzycznie będzie porządnie. Artyści zawsze będą Artystami.
Kategoria Okolice Elbląga


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:

Nie dało się...

Poniedziałek, 14 listopada 2011 · dodano: 14.11.2011 | Komentarze 0

Miałem wielką ochotę na przejażdżkę, ale czasem tak w życiu bywa, że ochota sobie a realia idą (jadą?) inną drogą. Po weekendzie przekonałem się, ze wariować "ni ma co" i trzeba brać się za siebie ze zdwojoną energią. Każdy dzień bez roweru to dzień stracony. Parafrazując: kto nie jadzie do przodu, ten wcale nie jadzie ;)
Dzisiaj ambitniej, zamykamy oczy i słuchamy!
(Jeszcze tylko kliknąć w strzałkę na środku trzeba i jedziemy...)

Kategoria Uziemienie


Dane wyjazdu:
19.00 km 0.00 km teren
01:06 h 17.27 km/h:
Maks. pr.:26.00 km/h
Temperatura:7.0

Dwa miesiące i 4 dni po wypadku... Dosiadłem Ją!

Piątek, 11 listopada 2011 · dodano: 12.11.2011 | Komentarze 0

Krótkie konsultacje z lekarzem i doczekałem się pozwolenia po stwierdzeniu postępów... Warto było! Merida przywitała mnie kapciem na patriotycznej przejażdżce (kapryśna!) - sam Marecki stwierdził, że musiałem zapłacić frycowe. Wcale mnie tym nie zdziwiła, za tak długi okres zaniedbania należało mi się. Ale za to jaka wolność! Dłuższe wycieczki jeszcze nie dla mnie, ale delikatna jazda chyba nie powinna zaszkodzić - uważam, co robię, pod czujnym okiem :) Polscy piłkarze w "wypasionych" koszulkach oberwali od Włochów w nogę, ale generalnie nie to było aż tak ważne.
Dzisiaj odleciałem!


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:

Niby do przodu,a jednak wstecz

Wtorek, 8 listopada 2011 · dodano: 08.11.2011 | Komentarze 0

Zaczął się drugi tydzień rehabilitacji. Przy okazji zmieniła sie "moja" rehabilitantka. Emocji nie brakuje, wygina aż ręka drętwieje ;) Bark boli niezmiennie, chyba nawet bardziej niż ostatnio. Weekendowa próba "rozruszania" skończyła się zalegnięciem na wyrku... Tańce jeszcze nie dla mnie, rower tym bardziej jeszcze - marazm na całego. Merida zerka na mnie każdego ranka, ja na nią - i tak wyglądają nasze kontakty :) No i tyle jeśli chodzi o nasz związek. Do czego to wszystko doprowadzi?...
Dzisiaj proponuję kawałek porządnego grania krajowej produkcji. Jak dla mnie, jeden z lepszych kawałków ostatnich lat - i jeden z ambitniejszych Artystów. Lirycznie, gładko, spokojnie... w sam raz na listopad :) Wzorowa kontra na papkę, którą serwują nam komercyjne rozgłośnie. Całe szczęście, że mamy takich muzyków...
Kategoria Uziemienie


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:

Moje słowa są cytowane w necie! :D Małe a cieszy...

Sobota, 29 października 2011 · dodano: 29.10.2011 | Komentarze 0

Przypadkiem zupełnie znalazłem swoje słowa na pewnej stronie! Napisałem je daaawno, dobre dwa lata temu, w przypływie pierońsko dobrego humoru... Miało być żartem... i wyszła z tego ogólnopolska afera!
A dzisiaj znalazłem to w Kąciku Potwornego Czytelnika na tej stronie, na samym dole :). (Damy i Panie wybaczą, to taki szowinistyczny żarcik, nie miałem niczego złego na myśli! Junior został wykąpany setki razy, o embargu już daaaawno zapomniałem). Żonka dawno temu z tego się śmiała, za to dzisiaj mam swoje pięć minut na Funiastych! :D
Kategoria Uziemienie


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:

"Im bardziej ktoś jest trzeźwy, tym trudniej ma na schodach"

Wtorek, 18 października 2011 · dodano: 21.10.2011 | Komentarze 1

18 października. Ważny dzień, wiele oczekiwań i... no właśnie, dupa! Po sześciu tygodniach oczekiwania dzisiaj pozbyłem się gipsu, mając nadzieję na skowronki, szał uniesienia i spacer w słoneczku (czy jak tam te stany opisują romantyczni). Z tego wszystkiego jedynie pogoda dopisała, było chłodno ale bardzo rześko. Jeśli chodzi o odczucia fizyczne, jest gorzej, niż się spodziewałem (może to tylko moje chore oczekiwania?). Ręka jak patyk, jakby wszystkie mięśnie ktoś wyciął. Boli bardziej niż przez ostatnie 3 tygodnie, od tzw. zwisu mogę rękę odchylić max. 10 cm od pionu. Zobaczymy, co z tym da się zrobić w ramach rehabilitacji - tu przekazuję osobiste podziękowania za bezinteresowną pomoc dla Marcina_S z elbląskiego forum rowerowego. Oczywiście nie ma szans na podniesienie na widelcu jedzenia do ust. Wieczorem odkurzyłem pudełko z ketonalem...
Muzycznie odpowiednio do nastroju, ironicznie i życiowo... Raczej do posłuchania.
Kategoria Uziemienie


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:

Wokół 42. Harpagana

Sobota, 15 października 2011 · dodano: 20.10.2011 | Komentarze 0

W dniach 14-16 października Elbląg i okolice były terenem zmagań miłośników Harpagana. Z oczywistych powodów interesowała mnie trasa rowerowa, więc postanowiłem zobaczyć wszystko z bliska, wzbudzając niemałe zdziwienie pierwszych skacowanych tuptusiów pod pobliskim sklepem. Żonka, widząc mnie wstającego o 5 nad ranem, zakutanego w gips tylko popukała się znacząco w czoło, po czym poszła do sypialni. Oczywiście padał deszcz, więc zanim doszedłem do SP 12 przez miasto, zdążyłem trochę zmoknąć. Na starcie cała masa znajomych, począwszy od dwóch dam, kończąc na wymiataczach i - jak się potem okazało - zwycięzcach imprezy. Na trasie rowerowej wygrał Darecki, zbierając słuszną porcję gratulacji. Jako że padł mi aparat, pozwolę sobie pokazać kilka zdjęć z trasy harpagana w galerii Jarhawa z elbląskiego forum rowerowego. Dzięki wielkie i zapraszam do obejrzenia :)
Kategoria Uziemienie


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:

Bezsenność...

Czwartek, 13 października 2011 · dodano: 13.10.2011 | Komentarze 0

Miewam ostatnio takie noce, kiedy łózko jest jak madejowe łoże... Dzisiaj też jakoś mnie nie ciągnie do położenia się - a pisać o czym?... Warto wspomnieć o zbliżającym się 42 Harpaganie w Elblągu, z którego kilka zdjęć poprzedzających imprezę (PreHarpagan) m. in. autorstwa Tomka Jankowskiego jest tutaj. Sporo tych miejsc miałem przyjemność odwiedzić w tym roku, a czy będzie mi dane jeszcze to zrobić? Jeśli trasa Harpagana przebiegać będzie przez miejscówki na zdjęciach, zapowiada się cholernie przeciekawie. Pierzchały, Święty Kamień, miejsca na trasie między Elblągiem a Pieniężnem, pobliska Jelenia Dolina - organizatorzy bardzo sie postarali :) Ja ten rok muszę chyba poświęcić na doprowadzenie siebie do stanu rowerowej używalności... W najbliższy wtorek mam nadzieję zrzucić z siebie gipsowe wdzianko i ostro - ale rozsądnie - zacząć rehabilitację.
Rower jest cierpliwy, poczeka ale zawsze chętnie pojedzie, w każdej chwili. Jestem tego pewny :)
Do posłuchania znów dobry Roger Waters. Perfect Sense...
Kategoria Uziemienie


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:

Wyborczy weekend niespełnionych obietnic.

Poniedziałek, 10 października 2011 · dodano: 10.10.2011 | Komentarze 0

Minął wyborczy weekend AD 2011. O wynikach się nie wypowiadam, bo po co? Swój przywilej wykorzystałem.
Minął kolejny tydzień „na sztywno”. Też nie ma o czym pisać. Poza spacerami do przedszkola po Juniora nie wniósł niczego ciekawego. To fascynujące, że spacery po Kamila traktuję jako formę urozmaicenia dnia! Tymczasem, jeśli nie będzie problemów, zdejmę gips 18 października. Skierowanie na rehabilitację w ręku, więc już niebawem przyjdzie czas na rozruch i powrót do „żywych”. Jeszcze trochę, jeszcze kilka dni…
Pomijając ten marazm miałem kilka weekendowych planów, z których wyszło totalne zero – no i w związku z tym chyba ktoś się na mnie obraził. Sam nawet w rozmowie z Pewnym Znajomym przyrównałem się do innego Pewnego Znajomego. Nie miałem zamiaru przeginać, ale czasem jest tak, że nic nie wychodzi. Sorry.
Dzisiaj bez muzycznych uniesień, ale ostatnio stwierdziłem, że fajnie zmarnować kilka minut z życia przy dobrej muzyce.
Skoro już tu jesteś, zapraszam do posłuchania :) Wszystkiego dobrego!
Roger Waters - It's a Miracle
Kategoria Uziemienie


stat4u