Info

avatar Rocznik 1974! Pojechane z BS: 23005.15km z mierną średnią 19.85 km/h.
Moje EKG.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy DareckiEB.bikestats.pl
teneryfa wycieczkiStatystyki zbiorcze na stronę
Wpisy archiwalne w kategorii

POM - powolny objazd miasta

Dystans całkowity:11181.19 km (w terenie 55.00 km; 0.49%)
Czas w ruchu:374:43
Średnia prędkość:18.79 km/h
Maksymalna prędkość:54.60 km/h
Suma podjazdów:20 m
Liczba aktywności:411
Średnio na aktywność:27.20 km i 1h 24m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
25.50 km 0.00 km teren
01:05 h 23.54 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:13.0

Cholera, zaraziłem się...

Niedziela, 20 października 2013 · dodano: 20.10.2013 | Komentarze 0

Nietrudno zauważyć, że ostatnio w moim graniu trochę częściej słychać jeden z polskich zespołów, mianowicie Riverside. Nic na to nie poradzę, że mi się podoba Ich granie i jakoś mi przypasowało do furgania na dwóch kółkach. Może kiedyś uda się zdobyć jakąś płytę z Ich autografami? Albo jakiś inny gadżet? Dobrze grają i w moje ucho wpadli na amen. No trudno, będę lubił mocno, pomiędzy Pink Floyd, Bonamassą, Beth Hart i kilkoma innymi zespołami/artystami :)

Rowerowo: miałem dzisiaj dzwonić do Dareckiego z pytaniem dotyczącycm niedzielnej ustawki i dostarczenia pucharu za allycata, ale postanowiłem nie przeszkadzać. Poza wspomnianym przedwczoraj piątkowym ściganiem XL po mieście Tow. Darecki popełnił w sobotę Harpagana pod Kwidzynem, więc relaks i odnowa biologiczna należały się podwójnie.
Tak na marginesie: kiedyś mój Znajomy z Kwidzyna fajnie nauczał pozamiejscowych, którym zdarzało się źle odmieniać nazwę tego ciekawego miasta: wielu mówiło "w Kwidzyniu" - co jest błędem. Metoda Kolegi polegała na porównaniu do dupy: "w Kwidzynie" jak "w dupie" - a nie "w dupiu" :) Sam też ten fakt szybko przyjąłem do wiadomości, jako że "w dupiu" brzmi faktycznie gównianio :D

Muzycznie: pomęczę Was wspomnianym Riverside. Dobre, bo polskie! Właśnie wbiło się na ostatnią listę przebojów LP3 (notowańsko 1655 z 18.10 br.) z piosenką "We Got Used To Us" od razu na 22. miejsce - jako nowość! Nikt tego dnia wyżej nie wylądował po raz pierwszy. Kawałek zagrał u mnie 14 października, więc u mnie zagrali jeszcze wcześniej ;)
Oczywiście zachęcam do głosowania na wszystkie piosenki w Trójce. Grają naprawdę dobrą muzykę, a nie przeboje jednych wakacji.
Dzisiaj w moich skromnych progach "Reality Dream III". Piękne granie...


Dane wyjazdu:
21.22 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Temperatura:11.0

Miałem tu coś napisać...

Sobota, 19 października 2013 · dodano: 20.10.2013 | Komentarze 0

... ale usnąłem oglądając boks z Wieliczki, serwowany w jednej ze stacji telewizyjnych. Delikatnie mówiąc średnie widowisko, skoro usnąłem :)

Rowerowo: Kolejny ładny dzień i kolejna okazja do przejażdżki. Mały szwendaczek przez miasto okraszony kolorową fotografią. Aż się nie chce wierzyć, że to już druga połowa października :)


Muzycznie: Jeden kawałek wpadł mi ostatnio do ucha i nijak nie może wylecieć :) Problem jest większy: całościowo rzecz ujmując kapela fajnie gra. Nazywa się Riverside i rozrabiają aktualnie na liście przebojów radiowej Trójki. Zapraszam, dzisiaj "Panic Room" z Ich albumu pt. "Rapid Eye Movement". Dobry klip!


Dane wyjazdu:
14.13 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:8.0

Duży alleycat i "sztuka jest sztuka".

Piątek, 18 października 2013 · dodano: 18.10.2013 | Komentarze 0

Szaro-buro. Pogoda w łaskawości swojej pozwoliła mi na pochlapanie się jedynie przez 14km. Zawsze coś...

Rowerowo: duży alleycat, czyli XL. Wpadłem - jak zawsze - jako obserwator, ale los pozwolił mi dzisiaj zaistnieć w roli chińskiego zamiennika. Na mecie alleycata odebrałem symboliczną nagrodę za drugie miejsce, które zdobył imiennik z tej samej ulicy, czyli Darecki. Godnie wystąpiłem i prawie nikt się nie połapał. A nagroda wygląda tak:

To chyba pierwszy przypadek w historii elbląskich allecatów, że zawodnik dowiaduje się o nagrodach z mediów ;)
Dostałem też cukierki od Krzyśka - te przywiozłem dla Juniora :)

Muzycznie: od wczoraj czekałem, żeby to puścić!
Każda porcja energii przyda się wszystkim startującym za kilka godzin w 46. Harpaganie w Kwidzynie. Za elblążan trzymam oczywiście kciuki trochę mocniej :)
Niektórzy już nie mogą się doczekać. Sam czasami z emocji nie mogę usnąć przed fajnym wyjazdem :)
Rudimental - Waiting All Night ft. Ella Eyre.


Dane wyjazdu:
6.49 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:12.0

Bieda...

Środa, 16 października 2013 · dodano: 16.10.2013 | Komentarze 1

Dystans tak marny, że mi wstyd! Obowiązki, niestety. No i trochę "niechcenia" - czasem i tak bywa.
Zapowiadają się dalsze poszukiwania komunistycznej imprezy Juniora...

Rowerowo: szkolna wycieczka po mojego Szkodnika. Grubo dzisiaj nabroił.

Muzycznie: gęsta mgła za oknem (jest 23:08). Wydaje mi się, że odpowiedni do mglistej nocy będzie Tommy Emmanuel. "Lewis & Clark". Granie w sam raz pod ciepły koc... :)


Dane wyjazdu:
12.11 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:33.20 km/h
Temperatura:11.0

Odwrót.

Poniedziałek, 14 października 2013 · dodano: 14.10.2013 | Komentarze 0

Zmuszony byłem zrobić sobie przerwę. Trochę "pomógł" mi w tym Junior, który załapał jakieś przeziębienie. Czwartkowy trening judo (spacer do domu po treningu) i piątkowa wizyta na lodowisku lekko zachwiały Jego homeostazę. Skutkiem tego Biała odpoczywała przez weekend, aż do dzisiaj.
Najważniejsze, że już jest elegancko, Junior szybko wrócił do należytego stanu i udało się dzisiaj chociaż troszkę przewietrzyć szprychy.

Rowerowo: bez historii, mała przejażdżka do pewnego sklepu z mebelkami. Jutro będzie więcej, postaram się! Może oponki zmienię przed zimą?... :)

Muzycznie: Dzisiejszy wieczór poświęcam na słuchiwanie naszego dobra narodowego, znanego jako Riverside. Gościłem już raz Ich granie, dzisiaj po raz drugi pozwolę sobie coś zaproponować. Idealne do małej rozkminy o życiu między ludźmi. Warto uśmiechać się trochę częściej :)
"We Got Used To Us".


Dane wyjazdu:
26.94 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:15.0

Striptiz w lesie.

Wtorek, 8 października 2013 · dodano: 08.10.2013 | Komentarze 2

Takich dni mi brakuje!
"Kocham jesień, proszę Pani!" ;) Żadna pora roku nie jest tak kolorowa i elegancka, a moje lubienie tzw. średnich temperatur tylko poprawia samopoczucie.
Jedyny fakt "in minus" był związany z dostawą towaru do gabinetu. Nie ukradli - ale pomylili paczki i nie dotarło na miejsce to, co było potrzebne. Nic się nie stało, sprawa została wyjaśniona, ale dwa dni w plecy.
Reszta to już truskawki w czekoladzie z chili :)

Rowerowo: trochę jazdy, trochę pchania, m. in. w Bażantarni. Część wespół w zespół z kol. Dareckim, a trochę solo. Straszyliśmy fajne mamy spacerujące z pociechami w wózkach po ddr i wąchaliśmy różne rozśmieszacze w sklepie z opalaczami (ja nie kupowałem!).
Przypadkiem udało mi się dzisiaj zrobić słit focię mojego miasteczka z okolic Gęsiej Góry, gdzie rozpoczęła się budowa tarasu widokowego.

Potem trochę kręcenia po mieście i wizyta z poradą u Kol. J.F. (nie Kennedy'ego).
Inne zdjęcia niebawem się pokażą, jak zostaną upublicznione (może będzie edit?...)

Muzycznie: granie w sam raz do rozganiania liści na leśnej ścieżce w jesiennym słońcu. "Land of snow and sorrow" zagrane przez Wintersun. Zapraszam :)


Dane wyjazdu:
17.53 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:15.0

Ona i On. I my.

Niedziela, 6 października 2013 · dodano: 06.10.2013 | Komentarze 0

Może to totalna bzdura, ale czasem jedna godzina "wyjęta" z całego dnia ustawia resztę i pozwala stwierdzić, że było po prostu elegancko. Pełny relaks i totalny spacerek.
Na przejażdżkę zaprosił mnie dzisiaj Junior.
Czyżby czuł, że ojczulek nie lubi furgać sam? ;)

Rowerowo: można czasem pobyczyć się przed tv. Oczywiście. Tylko ile? Godzinę? Dwie? Dobra, dwie chyba wystarczy... Obejrzeliśmy Epokę Lodowcową Trzecią i uradziliśmy, że trzeba się poszwendać. Na spacer zostały zaproszone Biała i Szkot, no i oczywiście powożący :) Obwąchaliśmy Dolinkę,

Bażantarnię, okolice rzeki Elbląg i inne ciekawe miejsca, w których podobno mieszkają duchy :)


Muzycznie: na finiszu przejażdżki stwierdziliśmy zgodnie, że chyba było po prostu fajnie :) Ja furgnąłem do domu, a Junior postanowił jeszcze dokręcić. Jak tu nie mieć uśmiechu? :)
Na okoliczność fajnego popołudnia Beth pośpiewa dzisiaj odpowiednio do naszych nastrojów. "Better Man". Oczywiście bardzo zapraszam do posłuchania :)

Km z Juniorem: całość.

Dane wyjazdu:
32.11 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:

Opakowanie zastępcze.

Piątek, 4 października 2013 · dodano: 06.10.2013 | Komentarze 0

Małe zaległości.
Chłodno...

Dane wyjazdu:
22.52 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:13.0

Czegoś mi dzisiaj brakowało.

Wtorek, 1 października 2013 · dodano: 01.10.2013 | Komentarze 1

Bandycko spokojny dzień. A gdzie emocje?!

Rowerowo: Owych dzisiaj nie było - no może poza pewnym rondem przy ul. Nitschmana, na którym osobnik z teamu Grey Wolf grzał pod prąd. Musiało tak być, bo wyjechał mi z przodu od lewej. Tak przynajmniej mi się wydaje i mam na to świadka (na jechanie oczywiście, nie na moje widzimisię). Krzycząc na pirata spowodowałem Jego ucieczkę, po czym sam dostojnie oddaliłem się z powagą właściciela ratlerka, wesoło popierdując w siodełko.
To tyle, jeśli chodzi o emocyjki "ździś" :)

Muzycznie: Skoro był dzień bez pazurka, sięgnę na samo dno wora z graniem. A tam Ramstein! "Keine Lust". Jak się okazuje, "puchaci" też mają bogate wnętrze i są żywiołowi. Grzeją, aż po czole leci...


Dane wyjazdu:
22.91 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:13.0

Zmiany, zmiany...

Poniedziałek, 30 września 2013 · dodano: 30.09.2013 | Komentarze 0

Po dwóch tygodniach pasywności stwierdzam, że jestem w czarnej dupie z moim jeżdżeniem. Noga odzwyczajona od pedała słabo podaje - tak mi się wydaje... Powziąłem zatem postanowienie: pora wyciągać z kąta moją pokojową kozę i pogrzać koło zamachowe. Już od jutra, powiedzmy że po godzince wieczorem nie zaszkodzi. Prawda?

Rowerowo: fiki-miki przez miasto, sprawy pracowe i oglądanie rozjechanych przez Ob. Małżonkę barierek :) Barierki mają się dobrze, blachosmród już mniej. Jakoś to wytrzymam ;) Poza tym brzuch mnie bolał. Same atrakcje...
Pstryczki z dzisiejszych fików-mików:
1. Nowy-stary czołg. Świeżo przemalowany z rastamańskich kolorów na bardziej tradycyjne barwy.
2. Była fotka z akcji stawiania tramwaju przy Bramie Targowej - dzisiaj zabytek został zabrany do zajezdni.

Muzycznie: Jak ja to, cholera, zrobiłem, że do dzisiaj to nie zagrało? Nie wiem... Cud! Lenny Kravitz - Believe In Me.


stat4u