Info

avatar Rocznik 1974! Pojechane z BS: 23005.15km z mierną średnią 19.85 km/h.
Moje EKG.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy DareckiEB.bikestats.pl
teneryfa wycieczkiStatystyki zbiorcze na stronę
Wpisy archiwalne w kategorii

POM - powolny objazd miasta

Dystans całkowity:11181.19 km (w terenie 55.00 km; 0.49%)
Czas w ruchu:374:43
Średnia prędkość:18.79 km/h
Maksymalna prędkość:54.60 km/h
Suma podjazdów:20 m
Liczba aktywności:411
Średnio na aktywność:27.20 km i 1h 24m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
36.15 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:21.0

Who you are?

Wtorek, 18 lipca 2017 · dodano: 19.07.2017 | Komentarze 0

Nie, nie! Nikogo nie wyzywam! Wręcz odwrotnie! Postanowiłem, że dzisiaj pozdrowię wszystkich tych, którzy bywają lub są w moich życiowych okolicznościach nie ze względu na osiągnięcie jakichkolwiek możliwych korzyści, tylko są "ot, tak". Bez powodu. Doceniam uśmiech i dobre słowo, choćby raz w roku. Byle szczere :)

Rowerowo: małe zakupy i bezpretensjonalna wycieczka do biblioteki - i się uzbierało. Musiałem odpocząć po poprzedniej ekstremalnej jeździe, byli nawet tacy, którzy się dopominali! ;) W tzw. międzyczasie sporo się działo, m.in. odwiedziłem 11. Festiwal Rocka Progresywnego w Toruniu. Przywiozłem kilka pamiątek! :)

Muzycznie: jedna z nich wróciła ze mną do domu. Płyta rodzinnej, bydgoskiej drużyny Yesternight. Przyznam bez bicia, że trochę mnie opętała. Myślę, że jeszcze z Yesternight się spotkamy, o ile zechcą zagrać publicznie :) Panie, Panowie: "Who You Are". Yesternight! :)




Dane wyjazdu:
18.42 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:20.0

Osiemnastka i połówka

Wtorek, 27 czerwca 2017 · dodano: 27.06.2017 | Komentarze 2

Zaskoczenie. Dosłownie.

Rowerowo: oczywiście pojechałem napompować kółka, bo było jeszcze zimowe powietrze. Potem oblałem się potem ;)
Stwierdzam, że przerywanie szkodzi!

Muzycznie: Tu akurat mógłbym trochę poopowiadać o tym, co się działo podczas mojej nieobecności - ale nie od razu wszystkie karty na stół! Będzie po kawałeczku :)
Dzisiaj coś związanego z biletem na moim biurku, tym razem na początek września. Progresja czeka...




Dane wyjazdu:
15.30 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-7.0

Dzień Dziwaka.

Czwartek, 7 stycznia 2016 · dodano: 07.01.2016 | Komentarze 3

Dziwne. Człowiek czuje się nieswojo słysząc, że jest pojebem! :)
Pewnie bym nad tym przystanął, ale poszło o to, że zaparkowałem rowerem w tzw. mrozie pod sklepem, a komentującym był... Szanowny Żul, trąbiący z gwinta wino marki Patyk, ekologiczne i z polskich owoców. Oczywiście na świeżym powietrzu.
Inna sprawa, że napotkałem potem Dareckiego, który wspomniał mi o cyklistach i wegetarianach - i zdałem sobie sprawę, że idą ciekawe czasy. Dzień Dziwaka jak nic! :)

Rowerowo: popołudnia jazda zadaniowa: biblioteka, kasy biletowe PKP (trening cierpliwości) i mały szwendak bez celu i powodu. Zza klawiatury stwierdzam wieczorową porą, że zaczyna boleć gardło. Zeżarłem kilka wegetariańskich tabletek - mam świadomość, że będzie dobrze! :)
Dzień Dziwaka uważam za udany.

Muzycznie:  rodzynek z naszego pięknego kraju. Art of Illusion. Miałem przyjemność posłuchać tego zespołu dwa razy na żywo i przepowiadam sukces :) Jeśli ktoś grał jako support przed Dream Theater w katowickim Spodku, inaczej być nie może.
Dla Niej / For Her. Polecam gorąco!



Dane wyjazdu:
10.45 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-5.0

Nowy... może więcej? :)

Sobota, 2 stycznia 2016 · dodano: 02.01.2016 | Komentarze 1

Tytuł wbrew pozorom nie nawiązuje do polityki ;)
Poza zmianą kalendarza na mojej ścianie nastąpiły też inne. M.in. odkurzyłem Białą, wytrzepałem rowerowe szmatki i odświeżyłem kontakty i siebie.
Zanim się rozkręcę, życzę Wam, odwiedzającym mnie tu od czasu do czasu, aby nie zabrakło Wam sił na bycie najlepszą wersją samego siebie. Do Siego! :)

Rowerowo: tradycja to tradycja, zwłaszcza noworoczna. Jedna to słuchanie Topu Wszech Czasów w radiowej trójce, druga to noworoczne spotkanie z tymi, którzy cenią sobie dwa koła i zdrowie. Jedno ze spotkań już przegapiłem z powodów różnych i wystarczy. Dobrze było przekonać się na własnej skórze, że zima w końcu przyszła, a uśmiechnięte mordki jeżdżących nie zmieniły się ani trochę. Jedynie Dareckiemu pękła guma. Nic dziwnego, bo założył ją jeszcze w ubiegłym roku ;)
Muzycznie: Ciągle zdarza mi się poruszać w nieoczywistych kątach muzycznych, więc dzisiaj coś od kapeli, która ma totalnie beznadziejną nazwę i totalnie fajne granie :) Możliwe, że komuś zdarzyło się słuchać.
RPWL "Unchain The Earth". Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy.



Dane wyjazdu:
64.35 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:

Dodawanie :)

Piątek, 22 maja 2015 · dodano: 22.05.2015 | Komentarze 0

Dzieje się, dzieje!
Kumulacja, bo Biała była ruszana od wtorku do dzisiaj - codziennie! Lubię ruszać Białą! ;)

Rowerowo: suma wszystkiego, o czym napisałem powyżej. Ruszanie przełożyło się na wypocone i zasapane kilometry. Mimo wszystko fajnie, pomijając pewnego ch...ka, któremu mało było chodnika i z premedytacją zaszedł mi dzisiaj drogę na ddr-ce. Owy Pan to butny Człowiek Sukcesu, którego - niestety - bije żona (mówiła mi o tym pewna oswojona sroka, której niestety już nie ma w Elblągu). To jedyny feler Jego żywota, pomijając znajomość tego Pana z moja osobą ;) Poza tym było to nasze drugie spotkanie licząc od października ubiegłego roku. Oba wyglądały identycznie. Syndrom frustrata?
"Życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, co ci się trafi" :)

Muzycznie: wspomnienie pewnego maja, pierwszej gówniarskiej miłości i czekania na wakacje.
"Lady Fantasy" Camela. Mam to na kasecie, BASF C-90. Niektórzy pewnie nie będa potrafili powiązać tego "czegoś" z ołówkiem :)
Tak to leciało:



Dane wyjazdu:
23.28 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:

Od niedzieli do niedzieli

Niedziela, 10 maja 2015 · dodano: 15.05.2015 | Komentarze 1

W przeliczniku ilości zmienionych pieluch do przejechanych km poczynam ostatnio zatrważające postępy na rzecz kilometrów.
Sam siebie zadziwiam! ;)

Rowerowo: szwendając się tu i tam znalazłem (odkryłem?) kilka "kwiatków". I nie chodzi mi o to, że maj. Te "kwiatki" wyrosły na ddr i nie tylko. To takie miłe, komunikacyjne kwiatki. Aparatu nie woziłem, ale może kiedyś to się zmieni.

Muzycznie: a dzisiaj sięgnę po miłe beczenie. Beth Hart ładnie to robi :) "Mechanical Heart".
Tak też dzisiaj jeździłem. Lekko i przyjemnie.



Dane wyjazdu:
41.22 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:39.70 km/h
Temperatura:10.3

Zanim odbije palma...

Sobota, 28 marca 2015 · dodano: 30.03.2015 | Komentarze 5

Okazuje się, że Rodzina, dwa zdrowe bejbaczki i brak tzw. "poważnych kłopotów" prowokują otoczenie. Zastanawia mnie to...
Nie mam zamiaru prowadzić z nikim wojenki o to, co mogę wygrać - skoro to JUŻ wygrałem. Ludzie są zawistni... Jak to powiedział jeden z moich kolegów z ministerstwa: "Nic tak nie cieszy Polaka, jak nieszczęście drugiego człowieka".
A ja - tak mi się wydaje - jestem zadowolonym facetem  - zatem gest Kozakiewicza będzie jak najbardziej na miejscu! :)

Rowerowo: tyle po Ebowie? Da się! Cała okolica plus kilka komisów samochodowych w poszukiwaniu blachosmroda mogącego (ewentualnie) wozić moje zacne dwa koła. I nic!!!
A tu tak ładnie...



Muzycznie: Anathema i "Untouchable.". Bilet na koncert w Łodzi w garści! Ktoś się wybiera? :)



Dane wyjazdu:
19.88 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:33.60 km/h
Temperatura:11.0

Następstwo.

Czwartek, 26 marca 2015 · dodano: 30.03.2015 | Komentarze 0

Nic ponadto, co w drodze.
Skoro powiedziało się "a", należy za"b"eczeć :) Rower nie musi stać smutny w garażu - zwłaszcza, jeśli to garaż Kolegi.

Rowerowo: w przeciwieństwie do poprzedniego spaceru ten odbył się za dnia. Żadna sztuka. Czasem trzeba się przewietrzyć... :)

Muzycznie: Archive - niebawem w Gdańsku, w B90. Niestety nie mogę. Żałuję za grzechy. Again...



Dane wyjazdu:
9.97 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:7.0

Odcinek policyjny.

Wtorek, 24 marca 2015 · dodano: 30.03.2015 | Komentarze 2

Człowiek tak czasem ma, że w codziennym zapierdolu zwyczajnie potrzebuje ze sobą pogadać. Tak wydarzyło się dzisiaj - i gadka się skończyła w momencie, kiedy zostałem najechany przez Dareckiego. Nie odpuścił, o czym była dyskusja w odpowiednim miejscu :)
Jam, nikczemnik, nie wyłgałem się, więc skończyło się jazdą... Pośrednio nie narzekam!

Rowerowo: zasadniczo w okolicach dzielni. Nic ciekawego dla agenta Tomka. Pod domem pogadaliśmy o życiu, pieprzotach i szpiegowaniu. Nikt nas nie podsłuchiwał, więc rozjechaliśmy się w spokoju, bez śladu trasy i 366 zdjęć. Przewyższeń też nie będzie, bo jeździliśmy  po płaskim ;)
Dystans powinien wystarczająco wytłumaczyć tytuł - to takie info dla Tomka ;)

Muzycznie: niebawem spotkam się z tym Panem, Stevenem Wilsonem, w Krakowie. Tuż po świętach. Zapowiada się co najmniej wyjątkowo...
To będzie koncert promujący nową płytę pt. "Hand. Cannot. Erase". Nie umiem - póki co - nasłuchać się uszami i duszą tego, co Wam tu proponuję. Ciągle mi mało... To właśnie jest z nowego albumu...
Oczywiście jest dobry rower, a jakże... Wspomnienia z dzieciństwa ożywają...



Dane wyjazdu:
23.11 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:1.0

Statystycznie.

Poniedziałek, 19 stycznia 2015 · dodano: 20.01.2015 | Komentarze 1

Pomijając fakt, że pewien koncert w Progresji przeszedł mi w weekend koło nosa - nie mam nad czym się rozwodzić. Zupełnie.
Jak to opisuje Darecki: spokojnie po Ebowie :)

Na skróty dzisiaj! Nie ma o czym pisać w kwestii rowerowej.
Muzycznie: sięgnę do lat 80. Collage. Kojarzy ktoś? Właśnie "przed chwilą" na koncercie w Wawie zagrali o płaczu bohaterów...
Klasyk :)



stat4u