Info

avatar Rocznik 1974! Pojechane z BS: 23005.15km z mierną średnią 19.85 km/h.
Moje EKG.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy DareckiEB.bikestats.pl
teneryfa wycieczkiStatystyki zbiorcze na stronę
Wpisy archiwalne w kategorii

POM - powolny objazd miasta

Dystans całkowity:11181.19 km (w terenie 55.00 km; 0.49%)
Czas w ruchu:374:43
Średnia prędkość:18.79 km/h
Maksymalna prędkość:54.60 km/h
Suma podjazdów:20 m
Liczba aktywności:411
Średnio na aktywność:27.20 km i 1h 24m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
17.22 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:

U nas grzmoci się porządnie! :)

Czwartek, 4 lipca 2013 · dodano: 04.07.2013 | Komentarze 3

Tytuł nie wnosi nic ciekawego. Zwyczajnie, przyroda robi swoje - jak to w wakacje :)
Poza tym znowu o Elblągu głośno, po podobno słuchy i podsłuchy chodzą. Takie małe piekiełko wkoło stołka. Jak tu szanować polityków wszelakich, skoro każdy nosi ryjek nisko przy korytku?

Rowerowo: wspólnie z Juniorem zrobiliśmy kolejną rozgrzewkę w celu ugryzienia pierwszej czterdziestki. Nie chodzi oczywiście o Panie w Odpowiednim Wieku, tylko o dystansik. Spokojnie, proszę Pań! Juniorowi muszę wpierw wyrosnąć porządne ząbki! :)

Muzycznie: Epica - Sensorium. Pomaga zaciskać zęby pokonując siebie.


Dane wyjazdu:
21.51 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:

Jaja i płody...

Środa, 3 lipca 2013 · dodano: 03.07.2013 | Komentarze 4

Fotopstryk towarzyszył mi dzisiaj od rana do wieczora. Prawie wysiadły mi baterie - co w niektórych przypadkach jest niezbyt pożądane. Na szczęście miałem coś w zapasie i wetknąłem w odpowiednim momencie ;)

Rowerowo: dzień wypasu z Juniorem. Na rozgrzewkę zrobiliśmy dystansik oznajmiony światu w statystykach, chociaż to są tylko moje kaemy. Junior ukręcił więcej, pocinając jeszcze swoim przymałym Giantem po osiedlu. Nie mam nic przeciwko temu, żeby kręcił więcej od tatuśka :)

Skoro było o paparazzich, to pierwsza dzisiejsza fotka będzie lekko skandaliczna, bo jak człowiek pojeździ - to i zobaczy to i owo ;)

Jeden z czterech elbląskich Turbo Rowerów został przyłapany przez nas na ul. Lotniczej:


Szwendając się z Juniorem po naszym mieście w pewnym miejscu przy Grobli św. Jerzego kątem oka zauważyłem drastyczną informację. Myślałem, że to sklep z płodami z Hong Kongu - na szczęście wszystkie pochodziły od unijnego chłopa :) UFF! (Ale żeby chłop własne jaja, tak przy ulicy?... Nie nadążam za tym światem...) ;)

Wieczorem, spożywając na balkonie jasne pełne elbląskiej produkcji, zauważyłem sporego komara:


Muzycznie: od rana chodziło za mną coś w klimacie... "Blue Eyes" w wykonaniu Within Temptation. Daje kopa, aż chce się mocniej kręcić.

Km z Juniorem: całość

Dane wyjazdu:
26.64 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:

Szukając turbiny do roweru :)

Niedziela, 30 czerwca 2013 · dodano: 01.07.2013 | Komentarze 4

Jedyne małe ciśnionko, jakie miałem w tym miesiącu: ukręcić tysiaka. Udało się i bardzo mi z tym dopsz... :)

Rowerowo: W ramach Dni Elbląga w niedzielę do obiadu starałem się być tam, gdzie coś się działo. Przedstawiam kilka zdjęć dla cierpliwych :)
Zabytkowy Citroën:


Fotka sprzętu, który małolaty znają z dowcipów, a ja jeździłem takim w szczeniackich latach jako jeden z niewielu szczylnikutników (możliwe, że pierwszy małolat w rodzinnych Brejdynach). Czasy, kiedy w modzie były motorynki, wszelakie Ogary i Romety, a posiadacz Simsona mógł czuć się jak dzisiejszy właściciel Hondy Gold Wing. Wtedy moim niedoścignionym marzeniem była ETZ 250 albo Jawa 350. Oba moto wtedy dostępne za chore pieniądze...
Na zdjęciu WSK 125 - na takim motorku zdzierałem swoje łokcie i kolana :) Trzeba przyznać, że ta WSK jest w porządnym stanie.

Zakład turbin w Alstom-ie. Ten element turbiny popłynie do Malezji, do Tanjung Bin :)

Foto z Biegu Piekarczyka:


Muzycznie: Wakacje zaczęły się na dobre i "Znowu przyszło lato". Anka Dąbrowska. A co mi tam! Dzisiaj lekko i niezobowiązująco :) Zapraszam!


Dane wyjazdu:
16.96 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:19.0

Odcinek wybiegowy.

Piątek, 28 czerwca 2013 · dodano: 29.06.2013 | Komentarze 1

Dzisiaj chciałem wystosować społeczny apel do Młodych Dam o baaardzo rubensowskich kształtach. Bardzo proszę Was o nienoszenie modnych w tym roku legginsów "pasiaków" i bluzeczek odsłaniających pępuszek. No i raczej NIE zakładajcie 8-cm szpil, bo to serio pokracznie wygląda - zwłaszcza, kiedy nie umie się w tym chodzić.
Lepiej już jeździć rowerem. Serio!!!

Najlepsze w tym jest to, że ten apel i tak do nikogo nie dotrze... ;)

Rowerowo: z okazji zakończenia roku szkolnego prawie całość przejechałem z Juniorem. Dni Elbląga w rozkwicie - jedyna okazja, by dać się rozdeptać, a nie rozjechać :)
Dzisiejsze pstryczki:
Mniej uczęszczane miejsce Elbląga:

Chyba Juniorowi nie smakują lody na zakończenie roku szkolnego... ;)

Wieczorne granie:


Kompilacyjnie: Ano właśnie... Co się dzieje, jak coś nie gra?

Km z Juniorem: 15

Dane wyjazdu:
38.92 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:18.0

Troszku groszku... i historii.

Czwartek, 27 czerwca 2013 · dodano: 27.06.2013 | Komentarze 8

Będzie już ze dwa lata, jak nie żarłem świeżego groszku - więc dzisiaj postanowiłem sobie odświeżyć to wspomnienie z dzieciństwa. Takim to sposobem, wyrychtowany w kościołowe sandały i fotoaparat (inne części ubioru też nałożyłem, żeby nie było...) pojechałem na działkę Dareckiego namawiać właściciela do złego.

Rowerowo: Wspólnie zwiedziliśmy Helenowo, Adamowo, pole, tramwaj i ciekawy sklep. Potem jeszcze zwiedzałem chodniki i inne okolice, o czym opowie kilka fotogramów poniżej :)
Johannes Brahms w Elblągu:

Tramwaj przywieźli na naszą starówkę...

...i postawili.

Ciekawa sprawa: projekt Histokafle na etapie tworzenia, przybliżający elblążanom historię naszego miasta.

W Elblągu kiedyś poważnie grzebał w samochodach Franz Komnick, o czym obrazek z wspomnianego projektu jako wspomnienie o Automobilfabrik Komnick AG. Kłaniają się początki XX wieku. Gość robił u nas auta osobowe i dostawcze, pompy, autobusy, maszyny rolnicze i pługi samobieżne. Ku pamięci mój osobisty palec i służbowy sznurek ;)


Muzycznie: Z pomocą sił tajemnych wymyślona na dzisiaj została Metallica. "Nothing Else Matters". Zapraszam do klasyki!

Km z Juniorem: 5

Dane wyjazdu:
14.99 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:19.0

Głuchy jak pień.

Wtorek, 25 czerwca 2013 · dodano: 26.06.2013 | Komentarze 2

Nareszcie zmiana pogody. Trochę chłodniej. Z zachowania pieszych wnioskuję, że słuch niektórych jest wybiórczo upośledzony i dźwięk dzwonka nie jest zupełnie słyszalny. Wetknięcie owego urządzenia w pewną część ciała raczej nie pomoże. No... chyba że jest to trąbka... :)

Rowerowo: Miała nastąpić ustawka z pewnym Osobnikiem, ale od rana padało...
Kilka chwil spędziłem rowerowo, jeżdżąc w mokrych portkach i strasząc znajome Panie po ścieżkach :) Pani w pewnym sklepie stwierdziła, że jeden z rowerzystów je zaniedbuje. Na otarcie łez kupiłem tam filet z kurczaka.

Muzycznie: Na deszczowy dzień kawałek Bonamassy :) "Prisoner".


Dane wyjazdu:
25.78 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:24.0

Jaki to ja nie zmęczony od rana!...

Poniedziałek, 24 czerwca 2013 · dodano: 24.06.2013 | Komentarze 0

Pokładając się wczoraj na plaży w Jantarze dokonałem aktu męczeństwa.
Wstałem dzisiaj tak połamany, że pozostało utwierdzić siebie w przekonaniu, iż leżenie na piasku jest jak obcowanie z energetycznym wampirem.
Stanowczo mniej mnie męczą 4 godziny jazdy rowerem, niż ten sam czas spędzony na leżeniu. Fakt, że usnąłem tamże i wstałem po czterech godzinach zmęczony, świadczyć może tyko o słuszności mojego stwierdzenia :)
Kurna, czy ja mam ADHD?

Rowerowo: Całość w mieście, za potrzebami i bez celu. Pomogłem Koledze kupić rower, a teraz Mu kurna zwyczajnie po polsku zazdroszczę bryki :)
Na szczęście wiem, gdzie Damian pracuje ;)

Muzycznie: P.O.D. - Babylon The Murderer.


Dane wyjazdu:
24.55 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:28.0

Umęczon zaległem, zanim nocka nastała...

Sobota, 22 czerwca 2013 · dodano: 22.06.2013 | Komentarze 0

Polak najczęściej gada o pogodzie, jak nie ma o czym mówić.
Ale gorąco dzisiaj!... :)

Rowerowo: zaskoczka: jeździłem dzisiaj samochodem :) Potem jednak Biała została wyproszona z pokoju, bo to głupio, żebym sam w takim wieku po okolicy chadzał. Miasto, Bażantarnia, elbląskie sypialnie przy ul. Nalazków i zakupy griLOVE. 14:40 - wyjście na działkowy kocing - w końcu może grilla by się zdało rozpalić, a nie tylko rower i rower :) Będę też popijał zimnego browara, czego i Wam życzę. Tuż po północy montujemy w Ebowie ekipę i śmigamy do Stegny. Dużo nas będzie! Zamiejscowi: uczcie się! ;-)

Rowerowo: dawno nie było tu tzw. muzyki POPularnej. Nic nie poradzę na to, że raz usłyszałem i mnie opętało...
Moderat - "Rusty Nails ". Ciekawy klip.


Dane wyjazdu:
38.99 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:29.0

Евгений i Jarzyna ze Szczecina

Czwartek, 20 czerwca 2013 · dodano: 20.06.2013 | Komentarze 3

W naszym pięknym mieście są jeszcze na szczęście ludzie, którzy mają w sobie żyłkę pedagogiczną. Na ten przykład dowiedziałem się w okolicach starówki od pewnej Pani, że Szczecin jest w Polsce!
Człowiek lata po okolicy, a wielkiego świata nie widział...
Poza tym mówią o naszym skromnym mieście bardzo dużo ciekawych rzeczy w mediach z okazji wyborów nowych władz. Gdyby obietnice kandydatów się spełniały, za rok mielibyśmy Eldorado z Paryżem na Żuławach, stolicę dobrobytu wszelakiego i dzielnice czerwonych stojaków za każdym rogiem :)
Chyba wolę nie zgłębiać tego zagadnienia...

Rowerowo: Tuż o poranku nastąpiło doprowadzenie Szkodników do szkoły. Potem złodziejska ustawka z Dareckim. Gorąc, że pierun jasny! Jutro zamiaruję pojechać w cieniu, coby Mamrota wypić na ławeczce ;)

Filmowo: w nawiązaniu do tego, co ma niebawem odbyć się w Ebowie:


Dane wyjazdu:
42.27 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:

Dzień petenta.

Poniedziałek, 17 czerwca 2013 · dodano: 17.06.2013 | Komentarze 0

Złożenie wniosków o nowy DO oraz paszporty dla całej rodzinki zeżarło mi cały dzień, od 8:00 do 14:20... Może nie tyle składanie papierków, co wyczekiwanie w kolejeczkach. Obywatele, poddenerwowani poweekendowym kacem zmrowili się chyba w poniedziałkowy poranek w urzędach.

Rowerowo: 22km w ramach wnioskowania o dokumenty tożsamości i wizyta ze zjechanym Bartkiem Najeźdźcą w zaprzyjaźnionym sklepie. Wcześniej napadłem na Artura, którego ledwie poznałem. Żółty kamuflaż i stara szosa całkiem mnie zmyliły :)
Wieczorem smakowanie jazdy szosówką Vento 3.0. Mam swoje przemyślenia nt. jazdy kolarką - ale zostawię je sobie na jutro ;) Ujechałbym więcej, gdybym miał światełka na rowerze...

Muzycznie: pioseneczka w nawiązaniu do przejażdżki szosówką. Przyznam się, że zarzekałem się dawno temu, że tego ustrojstwa nigdy pod zadek nie wsadzę. Rzekłbym nawet, że nie uważałem roweru z cienką gumką na obręczy za coś godnego uwagi - no ale stało się... Jak zwykle, po pierwszym razie chciałoby się jeszcze... ;)

Km z Juniorem: 17

stat4u