Info

avatar Rocznik 1974! Pojechane z BS: 23005.15km z mierną średnią 19.85 km/h.
Moje EKG.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy DareckiEB.bikestats.pl
teneryfa wycieczkiStatystyki zbiorcze na stronę
Wpisy archiwalne w kategorii

50plus

Dystans całkowity:9148.49 km (w terenie 229.00 km; 2.50%)
Czas w ruchu:356:25
Średnia prędkość:20.81 km/h
Maksymalna prędkość:142.30 km/h
Suma podjazdów:152 m
Liczba aktywności:117
Średnio na aktywność:78.19 km i 3h 52m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
87.00 km 0.00 km teren
03:32 h 24.62 km/h:
Maks. pr.:51.30 km/h
Temperatura:21.0

Poszukiwania wspomnień - na Warmii i na Mazurach jednego dnia

Piątek, 22 lipca 2011 · dodano: 29.07.2011 | Komentarze 0

Pierwotnie miałem zamiar rozjeździć lekko rower na trasie dookoła jez. Dadaj. Zamiar był taki, żeby jechać jak najmniej po utwardzonych drogach - ale bez mapy ni chu-chu. Więc co? Bryk do Biskupca do informacji turystycznej (pozdrawiam pracującego tam Porządnego Człowieka, ma sporo ciekawych propozycji). Po miłej pogawędce i wymianie informacji (toć 3 lata żyłem w tym mieście kiedyś...) zmiana planów. Takim sposobem wylądowałem w Świętej Lipce, czyli na Mazurach. Po drodze udało mi się zrobić kilka fotek w samej Świętej Lipce i w Łężanach, gdzie znajduje się zespół pałacowo-parkowy Uniwersytetu Warmińsko - Mazurskiego. Pamiętając jego wygląd z 1993 roku muszę przyznać, że ktoś zrobił kawał porządnej roboty. Całość robi wrażenie. Jak się obrobię ze wszystkimi zdjęciami, dorzucę linki do całości w Picasie.
Kategoria 50plus, Wakacyjnie


Dane wyjazdu:
52.00 km 0.00 km teren
02:20 h 22.29 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:

Wakacyjny falstart

Środa, 20 lipca 2011 · dodano: 29.07.2011 | Komentarze 0

Poranna prognoza pogody nie były obiecująca. Rano, skacząc po kilku stronach o pogodzie i konfrontując to ze stacjami pogodowymi w tv, postanowiłem jednak wystartować. Spakowany, gotowy do wyjazdu... No to sru, raz się żyje! Wyjazd z miasta był spokojny, za Gronowem Górnym, w otwartym terenie wypasiony wmordewind przeszkadzał w osiągnięciu "prędkości podróżnej" - ale co tam, raz się żyje! Zaparłem się i stwierdziłem, że nie odpuszczę - tym bardziej, że do Pasłęka było w miarę znośnie. Za Pasłękiem mały podjazd - i tu dochodzimy do meritum sprawy. Za Kupinami, na horyzoncie moim oczom ukazała się ołowiana chmura, a nieco pod nią jasny bałwan, który jakoś tak dziwnie się zachowywał, przewalając się, na dodatek pomrukując głosem skacowanego gościa o przepitym głosie. No to co? W tył na lewo! Mimo kurtki przeciwdeszczowej w plecaku wolałem nie sprawdzać, czy po drodze spotka mnie jakieś gradobicie - bo o tym we wszystkich pogodach krakali... Droga powrotna to blacik i prędkość w okolicach 35-40km/h, co przy ostrym wietrze w plecy nie było jakimś specjalnym wyczynem. Na wjeździe do miasta ulewa mnie złapała, a ja - pomny ulewy - na wszelki wypadek kupiłem bilet kolejowy do Olsztyna na dzień następny... Tylko po co?
Kategoria Wakacyjnie, 50plus


Dane wyjazdu:
169.00 km 0.00 km teren
07:37 h 22.19 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:25.0

Cycle Poland 2011 - charytatywna impreza

Niedziela, 17 lipca 2011 · dodano: 17.07.2011 | Komentarze 0

Do zwykłego rowerowania dla przyjemności tym razem doszło coś więcej, a mianowicie zaproszenie do Rajdu Dla Hospicjów
Takim sposobem w niedzielę postanowiłem śmignąć do samego końca rajdu. Przy okazji wyszło, że w Elblągu jest dużo ludzi dobrej woli. A może chętnych przekonał fakt, że w ostatnim etapie rajdu wzięła udział Aśka Jabłczyńska? Każdy, który tego dnia zabrał się z nami choćby kilka km, zrobił coś dobrego. Przynajmniej dla siebie. Przy okazji poprawiliśmy wraz z kilkoma osobami z elbląskiego forum rowerowego nasze „przeloty dobowe” o kilka km. Full Satisfaction!
Zdjęcia z rajdu dzięki uprzejmości Fisha, dzięki wielkie!

Dane wyjazdu:
128.70 km 2.00 km teren
05:53 h 21.88 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:21.0

Pieniężno i Muzeum Misyjno - Etnograficzne

Niedziela, 10 lipca 2011 · dodano: 10.07.2011 | Komentarze 0

O 7:00 na starcie spotkała się nas ósemka. Cel: Muzeum Misyjno - Etnograficzne w Pieniężnie - miejsce, w którym ostatnio byłem mając 15 lat... Z podobną "częstotliwością" bywała tam również Alanda z elbląskiego forum. Wycieczka w założeniu miała być o tyle ciekawa, że pierwszy etap (bryk do samego Pieniężna) był zaplanowany, a trasa powrotna: niech się dzieje wola nieba. I niebo podyktowało nam swoje warunki. Dobre dwie godziny spędziliśmy chowając się najpierw pod drzewem, a potem na przystanku autobusowym. Pompa była zacna, dość wspomnieć to, co w tym samym czasie działo się w Elblągu. Plany Ilfinga co do kąpieli w jakimkolwiek jeziorze wzięły w łeb - ale za to ognisko mieliśmy niecodzienne. To taka mała tajemnica uczestników tej wycieczki :D W wyprawie udział wzięli: Aga, Alanda, Owieczka, Ilfing, Krzysiek, Mod, Quintus (etapami) i moja skromna osoba. Podziękowania dla wszystkich za wspólnie spędzony czas i dobre humory. Zdjęcia z wyjazdu w galerii Krzyśka.
Trasa: Elbląg - Młynary - Pieniężno - Płoskinia - Chruściel - Kurowo Braniewskie - Młynary - Elbląg

Dane wyjazdu:
79.70 km 15.00 km teren
04:00 h 19.93 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:24.0

Tolkmicko i Święty Kamień + POM

Środa, 29 czerwca 2011 · dodano: 29.06.2011 | Komentarze 0

Kolejny poranny, urlopowy wyjazd. Tym razem spontanicznie śmignąłem do Tolkmicka z zamiarem "odkrycia" Świętego Kamienia. Niby "pod nosem" a jakoś wcześniej nie było okazji tam pojechać. Od Tolkmicka było średnio przyjemnie, bo Merida na wąskich oponach na drodze w kopnym piachu prowadziła się jak pijana, otyła dama (panie wybaczą ;) ). Po fotce przy kamieniu postanowiłem pojechać wzdłuż torów linii PKP nad zalewem - bo wyglądało to obiecująco - ale droga po 2 km zrobiła się mało przyjemna i wyszło na to, że jeden wał, którędy pojechałem. I tu, i tu ciężko, do tego nie ułatwiały mi życia moje SPD-y, których jeszcze się nie nauczyłem - na szczęście obyło się bez przyglebienia:) Po powrocie była chwila na małe odświeżenie i mała runda z juniorem przez miasto na lody, spotkanie z Rafim, bryk po gadżety do mebli, piwo, bułki i inne "piepszoty". Poza tym gorąco...

Dane wyjazdu:
95.00 km 0.00 km teren
04:13 h 22.53 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:18.0

Muzeum Stuthoff w Sztutowie

Wtorek, 28 czerwca 2011 · dodano: 28.06.2011 | Komentarze 2

Miał być wyjazd do Krynicy Morskiej, jednak za namową Karoliny (znanej również jako Owieczka) pojechaliśmy do Sztutowa. Cel: muzeum obozu koncentracyjnego Stuthoff. Pogoda była ładna, tym bardziej kontrast pomiędzy nią a tym, co widzieliśmy - docierał do wyobraźni. Warto tu zajrzeć chociaż raz w życiu i chwilę przystanąć... Kilka faktów z historii:
"Z ogólnej liczby około 110 000 więźniów w wyniku zastosowania bezpośrednich metod uśmiercania więźniów, jak również w wyniku wytworzonych ekstremalnych warunków bytowych, chorób, braku opieki lekarskiej oraz ciężkiej pracy, zwłaszcza w podobozach, a także w wyniku ewakuacji obozu liczbę ofiar obozu koncentracyjnego Stutthof szacuje się na około 63 000 do 65 000, wśród nich około 28 000 to więźniowie narodowości żydowskiej" (http://www.stutthof.pl)
Zdjęć nie będzie tym razem.

Dane wyjazdu:
87.50 km 0.00 km teren
03:35 h 24.42 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:11.0

Nocna Stegna

Niedziela, 26 czerwca 2011 · dodano: 26.06.2011 | Komentarze 0

Jeszcze w sobotni wieczór sprawdziłem rower i spakowałem się przed nocnym wyjazdem. Tym razem tradycyjny, nocny wyjazd do Stegny wg pomysłu GR STOP. W sumie - jeśli dobrze policzyliśmy z Dareckim - 50 bikerów. Zbiórka 0:30 przy elbląskim Piekarczyku. W Stegnie trochę czekaliśmy na wschód słońca - chowało się nad chmurami nisko zawieszonymi nad horyzontem. Tradycyjna fotka i powrót do Elbląga. Z charakterystycznych przypadków muszę wspomnieć moje dwie zupełnie niegroźne wywrotki przy startowaniu - ciekawe, ile dzwonów jeszcze będzie, zanim przywyknę na 100% do systemu SPD :) Od Tujska depnęliśmy trochę szybciej z Tomarem, "łapiąc" się na pierwszy poranny kurs promem z Kępinach. Moim skromnym zdaniem: to była jedna z dobrze spożytkowanych, nieprzespanych nocy :) Kilka zdjęć z wyjazdu.

Dane wyjazdu:
80.00 km 0.00 km teren
03:29 h 22.97 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:20.0

Do pracy, do sklepu, a wieczorem spontanik dookoła Drużna

Wtorek, 14 czerwca 2011 · dodano: 14.06.2011 | Komentarze 0

Szwendanie się rowerem rozpoczęło się wyjazdem do pracy po 5:00 rano. Potem w zasadzie do domu, bryk na zakupy i przed wieczorem spotkanie na pl. Jagiellończyka. Część towarzystwa pognała ujeżdżać ścieżki w Bażantarni, a Psyho namówił mnie na śmignięcie dookoła jez. Drużno. Trasy dookoła jeziora wyszło nam 52 km, średnia 26km/h - co jest dla mnie małym rekordem na takim dystansie. Przy okazji zmokliśmy i pogoniliśmy chyba po raz ostatni przez oddaniem do użytku odcinka S-7 pomiędzy Pasłękiem a Elblągiem. Udany dzień z rowerem w tle :)

Dane wyjazdu:
90.50 km 0.00 km teren
05:21 h 16.92 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:14.0

Ostróda - Elbląg

Niedziela, 12 czerwca 2011 · dodano: 12.06.2011 | Komentarze 2

Trasa: Ostróda - Miłomłyn - Jaśkowo - Kanty - Pozorty - Jarnołtowo - Gumniska Małe - Awajki - Dargowo - Drulity. W zasadzie prawie non stop poza asfaltami. Dalej standardowo wzdłuż pochylni Kanału Elbląskiego i przez Nowy Dwór i Komorowo dojechałem do domu. Sporo odcinków po nieutwardzonych drogach, w zasadzie było wszystko: kocie łby, jumby, leśne ścieżki, piach, błoto - i asfaltu też posmakował mój rower. Trasa b. ciekawa, poleciłbym ją jednak bardziej dla roweru górskiego niż crossa. Pomijając fakt zgubienia piniendzy i wiatr w pysk na całej trasie - całkiem udana wycieczka :) Podziękowania towarzyszom podróży za pomoc, a tu są kolorowe zdjęcia z przejażdżki :)

Dane wyjazdu:
85.70 km 0.00 km teren
03:35 h 23.92 km/h:
Maks. pr.:58.00 km/h
Temperatura:16.0

Na jakim to ja dzisiaj byłem rajdzie?

Sobota, 11 czerwca 2011 · dodano: 11.06.2011 | Komentarze 0

Bryk z GR STOP - nietypowo, bo w sobotę. Wyjazd w ramach ** Warmińskiego Rodzinnego rajdu Rowerowego z Elbląga do Fromborka. Wypasik, na wesoło, trochę górek i nawet wypasiony obiad był w ramach wyjazdu (podziękowania dla PTTK). Dla uczestników imprezy wspomniane Towarzystwo rozdało pamiątkowe kubki i znaczki. Jedno mi ino nie pasiło, bo uważne oko kogoś z uczestników wyjazdu wypatrzyło pewną niekonsekwencję (no, chyba że miały to być dwie imprezy w jednej). Na kubku stoi jak byk, że jest to rajd VI (czyli szósty, o ile się nie mylę). Znaczek mówił zupełnie co innego! Szczegóły na ostatnim zdjęciu w tej galerii

stat4u