Info

avatar Rocznik 1974! Pojechane z BS: 23005.15km z mierną średnią 19.85 km/h.
Moje EKG.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy DareckiEB.bikestats.pl
teneryfa wycieczkiStatystyki zbiorcze na stronę
Dane wyjazdu:
67.00 km 60.00 km teren
04:43 h 14.20 km/h:
Maks. pr.:38.30 km/h
Temperatura:8.0

Niepodległość na rowerze. W TPK

Niedziela, 11 listopada 2012 · dodano: 14.11.2012 | Komentarze 0

To specyficzna data, oczywiście... 11 listopada obfituje w wyjątkowe wydarzenia, a mówię tu tym razem o swoim zakapiorskim życiu miłośnika rowerowanka. W ubiegłym roku właśnie tego dnia wsiadłem na rower po ponad 2-miesięcznej przerwie spowodowanej wypadkiem i pamiętam ten dzień jak dzisiaj. W tym roku 11 listopada również zapamiętałem, bo zabrałem się na wycieczkę do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Dzień był wspaniały, zjechałem się mocno pomimo niewielu km, muszę jednak coś stwierdzić... Strasznie mnie wkurzają naprane, durne ryje, które za wszelką cenę szukają zaczepki. W drodze powrotnej przyczepił się do nas w pociągu zachlany, stary przygłup, który starał się zarobić wpierdol i wysiadł w Malborku rozżalony, że nic takiego się nie stało. Może to i lepiej, po kiego robić krzywdę idiotom?... Agniecha dobrze to podsumowała: gdyby trafił na mniej kulturalnych ludzi, wylazłby na peron z przestawionym nosem.
Pijany facet, który obraża Kobiety, jest zwykłą szmatą. Trzeźwy jest jeszcze większą ścierą, bo wie, co robi.
No dobra, już kończę na temat spostrzeżeń codzienności... :)

Rowerowo: pobudka: 4:50. Na dworcu PKP byłem jakoś tak 5:20, potem kolejką do Sopotu i jazda się zaczęła. Przyznam... Było dość grubo. Założenie było takie, aby przejechać czerwonym szlakiem (pieszym) z Gdyni do Wejherowa. Wszystko cacy, tylko jakieś 60 km... z całego dystansu asfaltu było może max 5 km, a reszta to:
- dukty leśne;
- bezdroża;
- błoto;
- szuter i miękki piach;
- przeprawa przez strumyczek;
- noszenie rowerów z górek i pod górki;
- i kilogramy endorfin. Rzekłbym nawet: kwintale!
Teraz Wam troszkę podlinkuję:
Trasa jest tutaj, a poniżej fotki uczestników tego dość ekstremalnego wyjazdu:
1. Zdjęcia Agniechy.
2. Zdjęcia Fisha.
Z ludzików na BS w tripie wzięli udział Marecky, Krzysiek, Rafi i Bartek. Rano na dworcu pokazał się jeszcze znany i lubiany miłośnik kawy, Mirek :)
W sumie była nas jakaś trzydziecha, sumując ludzi z Trójmiasta. Wypada podziękować i pogratulować, bo lekko nie było... Niniejszym czynię to, nisko zgięty ku przodowi :)

Muzycznie: do takiego dnia jak nic należy się jakaś energetyczna przyśpiewka. Może taka?
Maria Peszek: "Padam". Można sobie pomyśleć o rowerze ;)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa obser
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

stat4u